Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach wstrzymał się z decyzją ws. skargi Sosnowca na decyzję wojewody śląskiego, który zmienił nazwę ronda im. Edwarda Gierka.
11 kwietnia Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach wstrzymał się z decyzją ws. skargi Sosnowca na decyzję wojewody śląskiego, który w związku z tzw. ustawą dekomunizacyjną zmienił nazwę ronda im. Edwarda Gierka. Rozprawa trwała zaledwie kilka minut i została odroczona do 23 kwietnia. Sędziowie WSA zwrócili się do władz miasta o kolejne wyjaśnienia.
– Sąd chce poznać, jakie przesłanki sprawiły, że nie nie wykonaliśmy decyzji wojewody i nie zmieniliśmy patrona ronda – wyjaśnia Rafał Łysy, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Sosnowcu.
Edward Gierek zdekomunizowany
Przypomnijmy, że 13 grudnia zeszłego roku wojewoda śląski Jarosław Wieczorek wydał zarządzenie zastępcze, które zmieniło rondo im. Edwarda Gierka w rondo im. Zagłębia Dąbrowskiego. Zrobił to na mocy ustawy dekomunizacyjnej, która dawała mu takie uprawnienia w sytuacji, gdy nie podjęto przez samorząd żadnej uchwały.
– Wydaje się, że nowa nazwa wpisuje się w klimat regionu i jest nazwą neutralną, która nie powinna budzić kontrowersji. Ważne, żeby tam gdzie mieszkańcy szeroko wypowiadali się w konsultacjach, nazwa odzwierciedlała ich stan tożsamości – mówił w grudniu Jarosław Wieczorek.
Radni z Sosnowca nie podnieśli uchwały, na mocy której patronem ronda u zbiegu ulic 1 Maja, Ostrogórskiej, Małachowskiego i Sienkiewicza był Edward Gierek. Prezydent Arkadiusz Chęciński zarządził konsultacje społeczne, w których ponad 96 proc. było za pozostawieniem Edwarda Gierka patronem ronda. W konsultacjach wzięło udział ponad 12 tys. sosnowiczan.
Opierając się na wynikach konsultacji sosnowieccy radni nie zmienili nazwy ronda. Przywołali też słowa Jarosława Kaczyńskiego wypowiedziane w 2010 roku w Sosnowcu. Kandydujący wówczas na prezydenta Polski prezes Prawa i Sprawiedliwości mówił o „zdrowych ambicjach, które chciały uczynić z Polski kraj ważny”, a Edwarda Gierka nazwał „komunistą, ale jednak patriotą”.
Zaskarżyli decyzję wojewody
Miasto skargę do WSA złożyło 4 stycznia 2018 roku. Jak czytamy w uzasadnieniu „zmiana nadanej przez organ uchwałodawczy nazwy jest zaprzeczeniem samorządności i stanowi przykład autorytarnej decyzji organu administracji rządowej”.
Zdaniem samorządowców z Sosnowca, nazwa ronda im. Edwarda Gierka nie symbolizuje komunizmu, a „stanowi jedynie upamiętnienie osoby pochodzącej z Sosnowca, mającej zasługi dla rozwoju tego miasta i ma znaczenie symboliczne”. Dodają też, że pozostawienie dotychczasowej nazwy jest uznaniem wobec mieszkańców, opowiadających się za tym, aby Edward Gierek został upamiętniony w przestrzeni publicznej.
Innego zdania jest wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. – Gierek absolutnie wpisuje się w ustawę o zakazie o propagowaniu komunizmu. Jako pierwszy sekretarz KZ PZPR legitymizował i utrwalał komunistyczną władzę. Za jego czasów doszło też do uchwalenia konstytucji w 1975 roku, która wprowadzała zależność od Związku Radzieckiego i przewodnią rolę partii – ocenia.
PRZECZYTAJ: Wystawa, która wzbudza kontrowersje. Wiele twarzy Gierka
Jak zakończy się sprawa ronda Gierka? Czy Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach pójdzie w ślady swoich kolegów z Gdańska, którzy uchylili zarządzenie zastępcze wojewody pomorskiego o zmianie nazw kilku ulic? Przypomnijmy tylko, że jedną ze zdekomunizowanych ulic była ul. Dąbrowszczaków, którą przemianowano na ulicę Lecha Kaczyńskiego.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: