WOŚP 2018. Mieszkańcy Zagłębia Dąbrowskiego po raz kolejny pokazali wielkie serce i hojnie wrzucali datki do puszek. Ile udało się zebrać?

Niedziela, 14 stycznia, mimo ujemnej temperatury była bardzo gorącym dniem. Wszystko za sprawą Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która już 26. raz rozpaliła Polaków i otworzyła ich serca.

Tego dnia w wielu miastach organizowane były imprezy, ale wszystkich połączył wspólny cel – pomoc najmłodszym. Przypomnijmy, że w tym roku zbierano środki na wyrównywanie szans w leczeniu noworodków. Na ulicach Zagłębia Dąbrowskiego wyszli wolontariusze z charakterystycznymi puszkami i czerwonymi serduszkami.

WOŚP 2018 w Sosnowcu - fot. MC
WOŚP 2018 w Sosnowcu – fot. MC

Ile udało się zebrać pieniędzy? Najwięcej środków zebrano w Sosnowcu. Wolontariusze w dniu finału zgromadzili w puszkach 210 tys. zł.

Dużym zainteresowaniem cieszyły się też aukcje Urzędu Miejskiego. Roczny patronat nad Stawikami został wylicytowany za 5800 zł przez Szkoły z Dziewiczej w Sosnowcu. Wspólne kajakowanie na Białej Przemszy z prezydentem Arkadiuszem Chęcińskim osiągnęło kwotę 325 zł, miejskie gadżety wylicytowano w sumie za ponad 800 zł, a karnet do Muzy za 730 zł.

– W sumie, dotychczasowe aukcje, wystawione przez nas oraz partnerów sosnowieckiego finału WOŚP, wylicytowana za 13 tysięcy złotych, a trwające to kwota 8 tys. zł. To oznacza, że suma pozyskanych środków przekroczy 230 tys. zł – przekazał prezydent Arkadiusz Chęciński, który podziękował wszystkim za zaangażowanie i hojność.

Jak wygląda sytuacja w pozostałych miastach? W Dąbrowie Górniczej wolontariusze uzbierali 128 tys. zł, a w Będzinie – ponad 47 tys. zł. Kolejny rekord padł również w Czeladzi. Tam udało się zebrać ponad 56 tysięcy złotych.

Bardzo hojni okazali się także mieszkańcy Jaworzna. Jak poinformował tamtejszy sztab WOŚP, w puszkach wolontariuszy znalazło się ponad 108 tysięcy złotych, czyli niemal o 18 tys. zł więcej niż przed rokiem.

Więcej pieniędzy udało się również zebrać z licytacji. Popularne rondo u zbiegu ulic Królowej Jadwigi i Grunwaldzkiej już po raz czwarty z rzędu wylicytował Jakub Bochenek z firmy Tuban Bańki. Tym razem za prawo do nazwy przedsiębiorca z Jaworzna będzie musiał zapłacić 12 522 zł. W sumie z wszystkich jaworznickich aukcji uzbierano łącznie prawie 30 tysięcy złotych.