Było morsowanie, pokazy ratownictwa wodnego, kiermasze, loterie i koncerty. Dąbrowa Górnicza po raz kolejny zagrała z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Wolontariusze, mimo minusowej temperatury, od rana zbierali do puszek pieniądze na ratowanie noworodków.

Orkiestry nie byłoby bez nich. Pomagają, ponieważ chcą. Niestraszne im godziny w minusowej temperaturze, a nawet zaczepki przeciwników Jurka Owsiak. To wszystko rekompensuje im świadomość, że są częścią czegoś ważnego – Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która w tym roku gra już po raz 26.

WOŚP 2018 Dąbrowa Górnicza - fot. AR
WOŚP 2018 Dąbrowa Górnicza – fot. AR

W niedziele, w trakcie finału na ulice Dąbrowy Górniczej wyruszyło 400 wolontariuszy, skupionych w siedmiu sztabach, a wśród nich Julita.

– Pogoda nam średnio dopisała, jest zimno, ale to mi nie przeszkadza, bo wiem, że robię coś naprawdę ważnego. Pomaga ratować życie – mówi wolontariuszka.

W tym roku, w Dąbrowie Górniczej, finał rozpoczął się od morsowania na Pogorii. Nie zabrakło także pokazu ratownictwa wodnego oraz porad, jak bezpiecznie zachowywać się na lodzie. Za datki można było posilić się żurkiem i ciastami, przygotowanymi przez przedstawicieli stowarzyszenia Inicjatywa Dąbrowska.

WOŚP 2018 Dąbrowa Górnicza - fot. AR
WOŚP 2018 Dąbrowa Górnicza – fot. AR

Z kolei od godz. 15:00 orkiestrowe wydarzenia zagościły w Pałacu Kultury Zagłębia, gdzie odbywały się m.in. zajęcia plastyczne dla najmłodszych, loterie fantowe, kiermasze, porady, a także pokazy udzielania pierwszej pomocy.

Przed PKZ zagrała Miejska Orkiestra Dęta, wystąpił również Łukasz Baruch z zespołem Mezalians Art. Zwieńczeniem finału było Światełko do Nieba, które rozbłysło o godz. 20:00.