Od lipca Straż Miejska w Sławkowie pracuje w mniejszym o dwa etaty, pięcioosobowym składzie. Zlikwidowane zostały bowiem nocne dyżury strażników. To efekt zmian, zapowiadanych w kwietniu przez władze miasta.

Już w pierwszej połowie tego roku, burmistrz Sławkowa rozważał likwidację straży miejskiej. Wynikać to miało z faktu powielania niektórych zadań wykonywanych przez policję. Obecne zmiany w funkcjonowaniu straży miejskiej wynikają jednak z faktu, iż w pierwszym kwartale 2018 roku interwencje na nocnej zmianie stanowiły zaledwie 5 proc. wszystkich działań podejmowanych przez strażników.

– W związku z tym, że na terenie Sławkowa funkcjonuje całodobowy komisariat policji, zmiana nie wpłynie na poziom bezpieczeństwa mieszkańców, a przyniesie wymierne oszczędności, które będzie można przeznaczyć na inne, istotne zadania – podkreśla Rafał Adamczyk, burmistrz Sławkowa.

Do przyszłego roku wstrzymana została decyzja o likwidacji Straży Miejskiej w Sławkowie. Powodem tej decyzji była opinia komendanta wojewódzkiego policji w Katowicach, który uznał, że może to wpłynąć na „poczucie bezpieczeństwa społeczności lokalnej”.

Decyzją burmistrza Sławkowa w 2019 roku odbędą się konsultacje z mieszkańcami, które będą miały dla całej sprawy znaczenie rozstrzygające.

W dalszy ciągu w Sławkowie funkcjonować będzie centrum monitoringu, które powstało z dofinansowania unijnego w 2015 roku. Dzięki systemowi kamer w ciągu dwunastu miesięcy ubiegłego roku ujawniono ponad 120 wykroczeń związanych z niewłaściwym parkowaniem samochodów, 3 rozboje, 15 przypadków zniszczenia mienia, 13 osób spożywających alkohol, 2 osoby nietrzeźwe, 5 przypadków palenia w piecach niedozwolonym opałem, 2 przypadki kradzieży pieniędzy i zdarzenie związane z zaginięciem osoby.