Tatsiana Markushevskaya nie jest już piłkarką Czarnych Sosnowiec. Umowa z reprezentantką Białorusi została rozwiązana za porozumieniem stron.

Cztery miesiące trwała przygoda reprezentantki Białorusi w sosnowieckim klubie. Tatsiana Markushevskaya poprosiła o rozwiązanie umowy i wróciła do swojej ojczyzny. – Tatsiana chciała w tych trudnych chwilach być wśród najbliższych. Po rozmowach z władzami klubu doszliśmy do wniosku, że w tej sytuacji najlepszym wyjściem będzie rozwiązanie umowy. Jak wiemy zawodniczka szczęśliwie dojechała do domu – wyjaśnia Sebastian Stemplewski, trener Czarnych.

Szkoleniowiec Czarnych przekonuje, że Białorusinka będzie mogła wrócić do Sosnowca. – Oczywiście jest możliwość jej powrotu do naszego klubu, ale nie wiemy kiedy to wszystko się skończy – dodaje.

Sosnowiczanki trenują indywidualnie

Mimo przerwy w rozgrywkach sosnowiczanki trenują indywidualnie według rozpiski przygotowanej przez sztab szkoleniowy. – W poniedziałki, środy i piątki dziewczyny wykonują ćwiczenia samodzielnie. Oprócz tego we wtorki i czwartki mamy treningi online. Wszyscy meldujemy się wtedy przy komputerach i razem pracujemy – tłumaczy Sebastian Stemplewski.

Rozgrywki Ekstraligi kobiet zostały zawieszone do 26 kwietnia. Czy uda się je dokończyć? – Mimo wszystko myślę pozytywnie. Sytuacja jest bardzo trudna, widzimy co się dzieje, ale wierzę, że dogramy ten sezon do końca, nawet w ciągu dwóch miesięcy. Moglibyśmy wtedy przesunąć ligę na lipiec. Oczywiście to tylko nasze życzenia, bo nie wiemy, jak dalej rozwinie się sytuacja. Teraz najważniejsze jest zdrowie i skupiamy się głównie na tym – mówi nam trener sosnowiczanek.

Przypomnijmy, że po 12. kolejkach Ekstraligi kobiet, piłkarki Czarnych Sosnowiec z 25. punktami plasują się na trzecim miejscu. Ich bilans to 8 zwycięstw, 3 porażki i remis.