Nikias Arndt (DSM) zaskakująco wygrał piąty etap wyścigu dookoła Polski. Triumfatora tegorocznej edycji Tour de Pologne poznamy najprawdopodobniej w sobotę, 14 sierpnia podczas „czasówki” na ulicach Katowic.

Zwycięstwo niemieckiego kolarza było wręcz sensacją. Arndt na pierwszych czterech etapach był daleko w peletonie. W klasyfikacji generalnej plasował się na początku ósmej dziesiątki. Mimo to wygrał etap i prawdopodobnie zapewnił ostateczne zwycięstwo Joao Almeidzie (Deceuninck-Quick Step).

Zwycięstwo o krok

Portugalczyk bardzo dobrze radzi sobie na etapach jazdy indywidualnej na czas. Stąd też przedostatni etap wyścigu dookoła Polski może być decydujący. Tuż za plecami Almeidy w klasyfikacji generalnej jest Słoweniec Matej Mohorić (Bahrain Victorious).

Dzięki dobrej jeździe podczas piątego etapu udało mu się zmniejszyć stratę do lidera do dwóch sekund. Daje to nadzieję Słoweńcowi na to, że tegoroczny Tour de Pologne padnie jego łupem. O trzecie miejsce na podium zawalczą z kolei Diego Ulissi (UAE Emirates) oraz Michał Kwiatkowski (Ineos Grenadiers). Polak miał jeszcze nadzieję na zwycięstwo w całym wyścigu. Na piątym etapie zabrakło mu jednak sił i nie wytrzymał tempa rywali.

Krótko, lecz wymagająco

Szósty etap 78. Tour de Pologne zaplanowano w Katowicach. Licząca ponad 19 kilometrów pętla rozpocznie się na ulicy Olimpijskiej, a zakończy się pod pomnikiem Powstańców Śląskich przy alei Korfantego.

Trasa w Katowicach będzie dla kolarzy bardzo wymagająca. Mimo, że będzie w niej zawartych wiele prostych, tak na kilku fragmentach trasa będzie pełna skrętów, które mogą wytrącić kolarzy z rytmu. – To będzie wymagający i trudny technicznie etap jazdy na czas, który może zadecydować o zwycięstwie w całym wyścigu – powiedział dyrektor wyścigu, Czesław Lang.

CZYTAJ KONIECZNIE:

Almeida bliski zwycięstwa 78. Tour de Pologne