Kolumbijczyk Fernando Gaviria (UAE Emirates) wygrał trzeci etap wyścigu dookoła Polski. Michał Kwiatkowski (Ineos Grenadiers) został liderem klasyfikacji sprinterskiej. W czwartek, 12 sierpnia kolarzy czekają dwa trudne podjazdy.

Gaviria ma wyjątkowe szczęście do etapu, którego finisz znajduje się w Rzeszowie. W 2016 roku, wówczas jako 22-latek również wygrywał zmagania, które kończyły się w stolicy Podkarpacia. Kolumbijczyk to jeden z najbardziej utytułowanych zawodników w peletonie. W 2017 wygrał klasyfikację sprinterską Giro d’Italia – wyścigu dookoła Włoch czy zwycięstwa etapowe w Tour de France.

Portugalczyk nadal na czele

Almeida zakończył trzeci etap dopiero na 46 pozycji. Mimo to utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej wyścigu. Mały sukces osiągnął także Michał Kwiatkowski. Polak zajął na trzecim etapie dziewiąte miejsce.

Mimo to, przede wszystkim dzięki dobrej postawie w pierwszych etapach został liderem klasyfikacji sprinterskiej cyklu. Zdobył w niej 40 punktów i ma o dwa „oczka” więcej do Phila Bauhausa (Bahrain Victorious). Dzięki temu w Tarnowie rozpocznie czwarty etap w białej koszulce lidera klasyfikacji.

Krótko, lecz treściwie

W czwartek, 12 sierpnia zawodnicy rywalizować będą na zdecydowanie krótszym odcinku. Trasa z Tarnowa do Bukoviny Resort mierzy jedynie 160 kilometrów. Na trasie do zdobycia kolarze mają premię górską III kategorii w Lubince, dwie premie górskie II kategorii w Chomranicach i Łapszance oraz dwie premie lotne w Zakliczynie i Krościenku nad Dunajcem.

Trasa nie będzie jednak należała do najprzyjemniejszych. Odcinek od Tylmanowa do Bukoviny Resort będzie wyzwaniem nawet dla najtwardszych kolarzy. Na tych prawie 50 kilometrach zawodników czekają dwa, znane kibicom Tour de Pologne podjazdy – pod Łapszankę i Bukovinę Resort. Ten odcinek zazwyczaj decyduje o tym, kto sięgnie po zwycięstwo w całym wyścigu.

CZYTAJ KONIECZNIE:

Polak blisko podium drugiego etapu 78. Tour de Pologne