Ku końcowi zbliża się modernizacja Bulwaru Czarnej Przemszy na odcinku od ul. 1 Maja do ul. Przyjaciół Żołnierza. Czy to oznacza koniec sporu pomiędzy sosnowieckimi urzędnikami a autorami projektu?
Realizacja odcinka Bulwaru Czarnej Przemszy, od ulicy 1 Maja do ulicy Przyjaciół Żołnierza, jest częścią zwycięskiego projektu w ramach sosnowieckiego budżetu obywatelskiego z 2016 roku. Inwestycja, mimo przychylności mieszkańców, od samego początku borykała się z wieloma problemami.
– Mimo ogromnego poparcia mieszkańców, projekt ten zderzył się z ogromną niechęcią urzędniczą i próbami manipulowania urzędniczego zmierzającego do karygodnej zmiany jego parametrów – mówił kilka miesięcy temu Dariusz Jurek, autor projektu.

Finał prac, na który wielu mieszkańców czekało z niecierpliwością, jest już coraz bliżej. Gotowa jest droga rowerowa, wykonana z czerwonego asfaltu oraz pas zieleni, który oddziela drogę rowerową od chodnika. Zamontowano także elementy małej architektury, czyli ławki i kosze na śmieci oraz zainstalowano słupy oświetleniowe. Wykonano również ciąg pieszy. – Wiosną będziemy dogęszczać jeszcze ścieżkę – podkreśla Rafał Łysy, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Sosnowcu.
Czy zatem zakończenie prac oznacza koniec batalii pomiędzy urzędnikami a autorami projektu? Raczej nie, bo autor, który od początku angażował się w jego promocję i realizację, nie chce być z nim łączony. Nie szczędzi jednak słów krytyki na temat podejścia włodarzy miasta do realizacji i narzuconych zmian. Na profilu współprowadzonym przez niego apeluje do zarządzających miastem o przemyślenie ostatecznego wyglądu i funkcjonalności wykonanej ścieżki.

Zastrzeżenia dotyczą ciągu pieszych. – Jeżeli chodzi o drogę rowerową to zrealizowana została zasadniczo zgodnie z pierwotnym obywatelskim projektem, na który głosowali mieszkańcy – informują sympatycy bulwaru. – Jeżeli chodzi o ciąg pieszy, to zrealizowany został niezgodnie z pierwotnym obywatelskim projektem, na który głosowali mieszkańcy w 2016 roku, czyli na drogę rowerową z czerwonego asfaltu i na ciąg pieszy z czarnego asfaltu! Jak to więc teraz wygląda? Niestety, fatalnie! Ktoś się tu uparł i przeforsował wbrew opinii mieszkańców nawierzchnię żwirową. Ktoś niepotrafiący wyciągnąć poprawnych wniosków i obserwacji z podobnej realizacji (eksperymentu), także niezgodnej z wolą mieszkańców. Tej po drugiej stronie rzeki, na tzw łączniku bulwarów (BO 2017). Zdjęcia nie oddają w pełni tej tandetnej realizacji naszego obywatelskiego projektu. Dlatego zapraszamy wszystkich na spacer tym fragmentem bulwaru. Zapraszamy na ten spacer sosnowieckich radnych, sosnowieckich urzędników, w tym także Arkadiusza Chęcińskiego, najlepiej po deszczu i w służbowych lakierkach – dodają.
Podobnego zdania są mieszkańcy, którzy zamiast z ciągu pieszych wolą korzystać ze ścieżki rowerowej. – Idąc z małym dzieckiem i wózkiem, wybieram ścieżkę rowerową, ponieważ wygodniej prowadzi się wózek, powierzchnia jest równa, więc nie boję się, że moje dziecko źle postawi nóżkę i zrobi sobie krzywdę. Dodatkowo, chodząc ścieżką dla pieszych, strasznie brudziły nam się buty i koła wózka, a następnie ten pył przynosiliśmy do mieszkania – powiedziała nam mieszkanka Sosnowca. – Pomysł był bardzo dobry, jednak teraz wygląda jak niedokończony chodnik. Dotychczas to miejsce nie zachęcało do spacerów, a przecież ma ogromny potencjał, w pobliżu jest piękny park i miejsce do zabaw dla dzieci. Wymaga jedynie drobnej korekty, która poprawi komfort spacerujących – dodaje.

Do podobnych wniosków dochodzą inni mieszkańcy. – Lubię spędzać czas aktywnie, dlatego ucieszyłem się, że wyremontowana zostanie ścieżka biegnąca wzdłuż rzeki, bo to dobre miejsce do spacerów, biegania, jazdy na rolkach czy rowerze. Moje pierwsze testy pokazały, że sporo rzeczy wymaga poprawy. Po pierwsze, biegając po tym terenie muszę uważać, żeby nie skręcić kostki. Ścieżka jest nierówno usypana, w jednym miejscu jest lepiej wypełniona, w innym mniej. Przy mocnym nacisku stopa się zapada i wykrzywia. Nie dziwię się, że spacerujący chodzą ścieżką dla rowerzystów. Jednak tu pojawia się kolejny problem. Takie rozwiązanie sprawia duże ryzyko wypadku z udziałem pieszych i rowerzystów – wyjaśnia pan Piotr, mieszkaniec Sosnowca.
Sosnowiczanie apelują, aby wiosną zrealizować pierwotne założenia projektu i pokryć ścieżkę asfaltem. Niestety, realizacja tego zadania i wprowadzone do niego zmiany po raz kolejny poddają w wątpliwość sens istnienia budżetu obywatelskiego. Autorzy projektu i mieszkańcy, od samego początku mocno kibicujący modernizacji bulwaru, który miał stać się miejscem przyjaznym dla wszystkich, czują się oszukani i zawiedzeni niespełnionymi obietnicami urzędników.