W meczu 3. kolejki Polskiej hokej Ligi, Tauron Podhale Nowy Targ pokonało Zagłębie Sosnowiec 2:1. Zwycięzcę musiały jednak wyłonić dopiero rzuty karne.
Pierwsza tercja piątkowego spotkania nie była porywająca. Obie drużyny zaczęły zachowawczo i liczyły na błąd rywala. Z czasem gospodarze zaczęli atakować, ale Michał Czernik nie dał się pokonać. W 15. minucie sosnowiczanie wyszli na prowadzenie. Rusłan Barszyrow znalazł się w sytuacji sam na sam z Przemysławem Odrobnym i skierował krążek pod poprzeczkę.
W drugiej tercji lepsi byli miejscowi, którzy co chwilę atakowali bramkę Czernika. Blisko pokonania bramkarza Zagłębia byli m.in. Emil Svec, Lauris Rancevs i Alan Łyszczarczyk. Pod koniec zakotłowało się pod bramką Przemysława Odrobnego. Bliski szczęścia był Michał Bernacki.
Wyrównującą bramkę gospodarze strzelili dopiero w 52. minucie. To właśnie wtedy Bartłomiej Neupauer na raty pokonał Czernika. Wcześniej sosnowiczanie trzykrotnie jechali w sytuacji dwa na jeden, ale nie potrafili pokonać golkipera „Szarotek”.
W dogrywce żadnych bramek nie zobaczyliśmy. Najdogodniejszą sytuację miał Michał Bernacki, ale przegrał pojedynek z bramkarzem Podhala. W serii rzutów karnych lepsi okazali się gospodarze, którzy dwukrotnie pokonali Czernika. Po stronie Zagłębia pięknym najazdem popisał się jedynie Michał Naróg.
– Gratuluję drużynie Podhala zwycięstwa. Szkoda, gdyż mieliśmy dobrą sytuację sam na sam w dogrywce i byliśmy w stanie wywalczyć w tym spotkaniu dwa punkty. Pierwsza tercja była dobra w naszym wykonaniu, w drugiej zdecydowana dominacja drużyny z Nowego Targu. W ostatniej tercji tych okazji też mieliśmy kilka. Na pewno nie można odmówić zawodnikom zaangażowania w tym meczu. Muszę jednak uspokoić grę w defensywie, gdyż momentami wkrada się chaos. Szkoda zmarnowanych klarownych sytuacji w trzeciej tercji, gdyż później to się na nas zemściło. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy zainkasować w tym meczu komplet punktów, a tak mamy tylko jeden – powiedział po meczu trener Grzegorz Klich.
W niedzielę, 20 września, hokeiści Zagłębia podejmą na Stadionie Zimowym Comarch Cracovię, która przegrała wysoko z KH Energa Toruń 0:5. Początek spotkania o godz. 17.00.
Tauron KH Podhale Nowy Targ – Zagłębie Sosnowiec 2:1 k. (0:1, 0:0, 1:0, d. 0:0, k. 2:1)
Bramki: 0:1 – Rusłan Baszyrow (15.), 1:1 – Bartłomiej Neupauer (52.), 2:1 – Bartłomiej Neupauer (65., decydujący rzut karny).
Karne: Baszirow (-), Neupauer (+), A. Domogała (-), Vchovec (-), Nikiforow (-), Tomasik (-), Nahunko (-), Ankudinov (-), Naróg (+), Gajor (-), Łyszczarczyk (-), Nahunko (-), Grancevs (-), Baszirow (-), Neupauer (+), Nikiforow (-).
Podhale: Odrobny (Bizub n/g) – Birziņš, Chaloupka; Švec, Vachovec, Bepierszcz – Tomasik, Mrugała; Pettersson, Neupauer, Łyszczarczyk (2) – Sulka, Wsół; Guzik, Rancevs, Ankudinow – Bochnak, F. Kapica; Worwa (2), Gajor, Słowakiewicz.
Zagłębie: Czernik (Kotuła n/g) – Kaščak, Khoperia; Nikiforow, A. Domogała, Baszyrow (2) – Jākobsons, Syrojeżkin; Bernacki (2), Kozłowski (2), Nahunko – Naróg, M. Domogała; Smal, Blanik, Kulas – Sikora, Salnikow; Citok (2), Dubinin, Stojek.
Sędziowali: Paweł Breske, Sebastian Kryś (główni) – Mateusz Kucharewicz, Dariusz Pobożniak (liniowi).
Minuty karne: 4-8. Strzały: 48-27. Widzów: ok. 800.
Na zdjęciu hokeiści Zagłębia Sosnowiec (foto: Sławomir Bomba/hokej.zaglebie.eu)