PKM Sosnowiec ogłosiło przetarg na kupno 14 nowych autobusów elektrycznych. Inwestycja warta jest prawie 43 mln złotych.
PKM Sosnowiec otrzymał blisko 30 milionów netto dofinansowania, co stanowi 85 proc. całego, wartego prawie 36,5 mln zł projektu. Za te pieniądze PKM kupi nie tylko nowe elektryczne autobusy, ale wybuduje również całą potrzebną infrastrukturę.
Nowe elektryki będą obsługiwać 11 linii
Dofinansowanie pozwoli na zakup 14 autobusów z czego pięć będzie miało 18 metrów, a dziewięć 12 metrów. Już wiadomo na jakich liniach nowe elektryki będą kursowały. W sumie będzie to 11 linii kursujących po Sosnowcu, Katowicach, Dąbrowie Górniczej, Będzinie, Czeladzi i Wojkowicach. To linie nr: 34, 90, 100, 160S, 182, 188, 299, 723, 818 i 902N.
Oprócz autobusów zamówienie obejmuje zakup trzech ładowarek pantografowych oraz osiem ładowarek podobnych do tej, z której PKM korzysta w tej chwili przy ulicy Mościckiego. Jedna z trzech ładowarek pantografowych stanie na dworcu przy ulicy Mościckiego, pozostałe dwie w sosnowieckiej bazie PKM przy ulicy Lenartowicza. Tego typu ładowarki przymocowane są do masztu i są opuszczane z góry na dół, na dach autobusu. Osiem mniejszych urządzeń do ładowania autobusów również trafi do bazy PKM w Sosnowcu
– Właściwie przygotowanie do wdrażania projektu już trwa, ponieważ budujemy w sosnowieckiej bazie przyłącze o łącznej mocy 2,4 MW – mówi Piotr Drabek, dyrektor techniczny PKM Sosnowiec.
W barwach ZTM
Nowe autobusy będą wyposażone we wszystkie możliwe udogodnienia dla pasażerów oraz kierowców. Wszystkie będą klimatyzowane, wyposażone w ładowarki USB oraz wi-fi, a także w monitoring, systemy zliczania pasażerów, elektroniczne tablice informacyjne i dźwiękowe zapowiedzi. Nowością będzie inny kolor miejsc dla osób z niepełnosprawnościami oraz kolor autobusu zgodny z nowym systemem identyfikacji według wzoru ZTM.
Przypomnijmy, że od kwietnia 2018 roku PKM Sosnowiec korzysta już z trzech 12-metrowych elektrycznych autobusów firmy Solaris Bus & Coach kupionych za ponad 7,6 mln zł. W lutym na liczniku miały już pół miliona przejechanych kilometrów.
– Gdy pierwszy z naszych autobusów pokonał barierę 100 tysięcy kilometrów mówiłem, że wykorzystujemy je przez 7 dni w tygodniu, po około 21 godzin. Nic się nie zmieniło, nadal są w niemal ciągłej eksploatacji. Jesteśmy bardzo z nich zadowoleni – podkreśla dyrektor Piotr Drabek.