Gościem niedawnego telewizyjnego show „Kuba Wojewódzki” był pochodzący z Sosnowca Łukasz Simlat, który poczuł się urażony żartem prowadzącego, który dotyczył jego pochodzenia.
Kuba Wojewódzki znany jest ze swojego specyficznego poczucia humoru i ciętego języka, który jednych bawi a innych żenuje. Samozwańczy król TVN wielokrotnie żartował także z Sosnowca. Nie inaczej było także podczas ostatniego odcinka, którego gościem był znany aktor pochodzący z Sosnowca – Łukasz Simlat.
https://www.youtube.com/watch?v=X6HBMrVN87A
Głównym tematem spotkania były osiągnięcia aktora oraz niedawne przygotowania do takich filmów, jak (Nie)znajomi czy Boże Ciało, w których występuje Simlat. Miłą atmosferę przerwał jednak żart prowadzącego na temat miasta, w którym urodził się aktor.
– Godność godnością, ale ty jesteś z Sosnowca – kpił Wojewódzki.
Na reakcję aktora długo nie trzeba było czekać. Żart nie spodobał się rozmówcy na tyle, że próbował opuścić program mówiąc: „O Jezu. Cześć, na razie”. Prowadzący szybko zrozumiał swój błąd, zaprzestał żartów na temat Sosnowca i poprosił aktora, by został. Simlat wrócił na miejsce i kontynuował rozmowę.
Foto: mat. prasowe TVN