Pochodzący z Sosnowca aktor Łukasz Simlat w ostrych słowach podsumował niedawny wyrok Trybunału Konstytucyjnego oraz obecną sytuację w Polsce.

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października w sprawie zaostrzenia prawa aborcyjnego zbulwersował dużą część społeczeństwa. Od kilku dni na ulicach polskich miast trwają manifestacje w obronie praw kobiet. Sprawę komentują także znani politycy czy aktorzy. Wśród nich znalazł się Łukasz Simlat, aktor pochodzący z Sosnowca.

Chociaż wpis nie posiada adresata, nietrudno odgadnąć, że kieruje go do wiceministra Jarosława Kaczyńskiego. – Wyzywam cię na pojedynek psychopato i dewiancie religijny z Żoliborza i każdego twojego psa bez kręgosłupa. Pojedynek na świadomość, wyedukowanie, zrozumienie i empatię. Chowasz się starcze za kordonami policji? W 81′ roku też byłeś dokładnie tak samo odważny? Mam dosyć ciebie i twoich kumpli chamów przebranych w garnitury udających elokwentne i wykształcone persony – napisał Łukasz Simlat.

Dalej aktor w ostrych słowach komentuje ostatnie wydarzenia. – Mam dosyć nepotyzmu, cwaniactwa, indolencji, nieumiejętności, niekompetencji, cynizmu i chamstwa rządu. Mam dosyć dewastacji i rozkradania tego państwa. Mam dosyć patrzenia jak szarpiecie się o koryto kiedy kraj tonie w coraz większych długach. Mam dosyć ratowania płodów, które i tak umrą w momencie kiedy brakuje miejsc w szpitalach a ludzie umierają w karetkach albo na chodnikach – zaznaczył Łukasz Simlat. – Mam dosyć homofoba na stołku ministra edukacji, który forsuje kary cielesne wobec dzieci. Mam dosyć przyzwolenia na bicie kobiet w zaciszu czterech ścian. Mam dosyć nazywania ludzi o orientacji homoseksualnej „nieludźmi”. Mam dosyć obrażania mojej wiary. Mam dosyć ubeckich metod, którymi się posługujecie. Metod zastraszania, donoszenia, wykluczania, ostracyzmu, konfabulowania i szczucia – dodał.

Sosnowiecki aktor ze smutkiem podkreśla, że polski rząd nie dba o potrzeby swoich obywateli, pozostawiając ich samych sobie. – Ludzie którzy uczciwie zostawiają podatki w tym kraju i w zębach zanoszą każdą składkę ZUS, a w krytycznym i ostatecznym dla nich momencie nie przysługuje im NIC. I nie ma tu miejsca na podziały polityczne, dotyczy to wszystkich. Tym właśnie rząd udowadnia gdzie ma obywatela i nieistotne jest czy to ich, czy nie ich elektorat. Najważniejsze utrzymanie się przy korycie – podkreślił Simlat. – Mam k***a dosyć! – dodał.