Podczas posiedzenia Rady Miasta Dąbrowy Górniczej szeroko dyskutowano temat braku kontraktu na badania PET, o które ZCO zabiega od swojego powstania w 2014 roku. W sprawie pojawiły się też nowe fakty, które budzą kolejne wątpliwości.

Zagłębiowskie Centrum Onkologii w Dąbrowie Górniczej, mimo wieloletnich starań, po raz kolejny nie otrzymało kontraktu na badanie PET, które jest niezbędne do szybkiej diagnostyki pacjentów nowotworowych. To wywołało spore kontrowersje nie tylko wśród pracowników szpitala, ale także pacjentów i części dąbrowskich radnych.

Walka trwa

22 listopada 2021 r. NFZ ogłosił konkurs ofert na realizację badań PET o wartości 1,35 mln zł za okres 3 miesięcy. Oferta ZCO mimo, że zgodna z przepisami została odrzucona na skutek interpretacji nieprecyzyjnych przepisów przez NFZ. Szpital 27 stycznia złożył protest, a następnie 18 lutego odwołał się od wyniku konkursu. NFZ najpierw przedłużyło czas na ocenę odwołania do 25 marca, a w ostatnich dniach do 31 marca. Co ciekawe firma Voxel, mimo to, 14 marca rozesłała do placówek medycznych w regionie pismo, w którym wbrew trwającemu jeszcze postępowaniu informuje, że od 1 kwietnia realizować będzie kontrakt na badania PET.

Przedstawiciele szpitala, zbulwersowani tą sytuacją przekazali w imieniu swoim i pacjentów list otwarty do parlamentarzystów z całego województwa oraz do radnych miejskich w Dąbrowie Górniczej.

– W naszej działalności przede wszystkim staramy się zapewnić pacjentom możliwie najlepsze warunki terapii i pobytu w szpitalu oraz pełną kompleksowość świadczeń w zakresie onkologii. Jedynym brakującym ogniwem procesu leczniczego, który w naszym szpitalu nie jest refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia, są badania PET. Z powodu braku precyzyjnego określenia wytycznych, nasze starania i najlepsze intencje, stają pod znakiem zapytania – czytamy w liście.

List otwarty do NIK

W efekcie dyskusji o wątpliwościach związanych z odrzuceniem oferty ZCO, a szczególnie przyczynach tej decyzji, opartej na nieprecyzyjnych przepisach i zasadach – radni Dąbrowy Górniczej zdecydowali wystąpić z listem otwartym w tej sprawie do Najwyższej Izby Kontroli. W liście wyrażą swoje oczekiwanie na weryfikację przez NIK sposobu przeprowadzenia konkursu i unieważnienie go. Tym bardziej, że wspomniane wątpliwości potwierdzają eksperci z zakresu kontraktowania i prawnicy.

Podczas posiedzenia z udziałem prezydenta miasta Marcina Bazylaka oraz w obecności p.o. dyrektora szpitala Tomasza Szczepanika – radni zastanawiali się także dlaczego, skoro na Śląsku są dwa ośrodki realizujące badania PET – w Chorzowie i Gliwicach – po raz kolejny pomijany jest szpital publiczny z Zagłębia, a kontrakt ma otrzymać prywatna firma z Katowic. Tym bardziej, że kontrakt na badania PET jest nielimitowany – zatem każda realizująca go placówka otrzymuje zapłatę za tyle badań, ile wykona. Logicznym w tej sytuacji byłoby nawet przyznanie kontraktu obu starającym się o niego placówkom.

Dokumenty, które stanowią podstawę do unieważnienia konkursu

Z treści pisma z 24 marca, które 25 marca otrzymał szpital wynika, że Komisja Konkursowa wbrew wcześniejszym zapewnieniom nie kierowała wniosków o interpretację wątpliwych przepisów do Ministerstwa Zdrowia. Pismo takie skierował Dyrektor Śląskiego Oddziału Wojewódzkiego. Pojawia się pytanie – czy dyrektor NFZ dowiedział się o sprawie od Komisji (?) i samorzutnie postanowił wystosować pytanie w tej sprawie do ministerstwa?

Sygnatura pisma wskazuje jednak, że prawdopodobnie sporządzał je zastępca przewodniczącego Komisji. W swym piśmie Dyrektor NFZ podkreśla brak przepisów rozporządzenia mówiących o zrównaniu czasu pracy lekarza z czasem pracy poradni, co jest osią sporu pomiędzy ZCO a NFZ i ma być podstawą odrzucenia oferty ZCO. Z tego samego fragmentu wynika, że Komisja przyjęła jednak inną, niekorzystną dla szpitala interpretację.

Drugą ważną kwestią jest fakt, że w czasie trwania konkursu na stronie NFZ nie było dostępne odpowiednie oprogramowanie pozwalające na złożenie oferty zawierającej wszystkie harmonogramy pracy personelu, w tym pielęgniarek i fizyka medycznego (wobec czego NFZ miało zarzuty do ZCO).

Na sprawę uwagę zwróciło ZCO. W odpowiedzi z 24 marca NFZ oświadczył, że nowa wersja oprogramowania służącego do składania wniosków konkursowych została umieszczona na stronie NFZ w dniu 18.11.2021. Okazuje się jednak, że to nieprawda. Szpital posiada zapisane i zarchiwizowane zrzuty ekranu z dnia 9.12.2021 (już po terminie składania ofert), gdzie nadal widoczna jest stara wersja oprogramowania.

Trudna decyzja

Dotychczas, dla dobra pacjentów szpital w dąbrowie zapewniał im realizacje badań PET, mimo braku kontraktu. Jednak w obliczu decyzji NFZ (której odwołanie się rozstrzyga) dyrektor szpitala zmuszony został do wstrzymania świadczeń, bo ich realizacja choć uzasadniona etycznie i moralnie, a także korzystna dla pacjentów, z punktu widzenia ekonomii byłaby działaniem na niekorzyść szpitala, bo generującym zadłużenie za nieopłacone przez NFZ świadczenia.

Co najbardziej absurdalne – szpital przestaje zatem wykorzystywać zbudowany przez lata potencjał sprzętowy i kadrowy, wspierany zarówno przez Ministerstwo Zdrowia, które przekazało szpitalowi m.in. 2 akceleratory liniowe do terapii onkologicznej warte łącznie ok 20 mln. zł oraz miasto, które tylko w ostatnim czasie przekazało na rzecz szpitala 5 mln. zł.

To wszystko stawia też pod znakiem zapytania inicjatywę budowy w Dąbrowie Górniczej nowoczesnego i leczącego kompleksowo ośrodka onkologicznego, popieraną przed 2014 r. przez Ministerstwo Zdrowia. Jest też całkowicie sprzeczne z mapami potrzeb zdrowotnych i projektowanymi zmianami w systemie ochrony zdrowia, które przewidują nastawienie się szpitali na kompleksowość świadczeń.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE:

Zagłębiowskie Centrum Onkologii bez kluczowego kontraktu