Szeroka współpraca szansą na skuteczną walkę ze smogiem. To wniosek płynący z debaty w ramach Zagłębiowskiego Okrągłego Stołu dla Czystego Powietrza, który odbywał się w Będzinie.
Już po raz czwarty środowiska społeczne reprezentowane przez Zagłębiowski Alarm Smogowy zorganizowały konferencję poświęconą walce o czyste powietrze. Po merytorycznych wystąpieniach w ramach paneli tematycznych odbył się panel prezydencki z udziałem Izabeli Domogały, członka zarządu województwa śląskiego, Piotra Woźnego pełnomocnika Prezesa Rady Ministrów ds. Programu Czyste Powietrze oraz włodarzy największych zagłębiowskich miast.
– W walkę o czyste powietrze zostały zaangażowane setki milionów złotych na każdym szczeblu samorządu, ale wciąż wiele miast i gmin nie podjęło żadnych działań w tym zakresie. Sytuacja się poprawia, jest coraz więcej efektywnych działań, coraz więcej kontroli, ale tempo jest wciąż zbyt wolne. Społeczna świadomość problemu jest ciągle niska i potrzeba szerokich działań informacyjnych oraz edukacyjnych, byśmy mogli mówić o sukcesie w walce z niską emisją – przekonywała Izabela Domogała z zarządu województwa śląskiego.
Na tle innych samorządów w województwie śląskim, zagłębiowskie miasta wypadają bardzo dobrze, wydając miliony złotych na walkę ze smogiem oraz kampanie edukacyjne. – My nie czekamy, działamy. Przeznaczyliśmy w ciągu dwóch lat 3,5 mln zł na walkę ze smogiem, na ten rok mamy zaplanowany milion, a kolejne 700 tys. dokładamy na kolejnej sesji budżetowej – mówi Marcin Bazylak, prezydent Dąbrowy Górniczej.
Zagłębiowscy włodarze podkreślili, że jedynie ścisła współpraca samorządu i władz lokalnych pozwoli na ograniczenie, a z czasem i pokonanie smogu. Byli oni także zgodni co do tego, że należy zakazać spalania węgla w domowych piecach.
– Chcemy wprowadzić zakaz spalania węgla w indywidualnych domach, wystąpimy z takim wnioskiem do Urzędu Marszałkowskiego . Myślę, że wprowadzenie takiego zakazu jest jedynym wyjściem, by efekty zmian były realnie odczuwalne – podkreśla Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Podkreślili oni także konieczność obniżenia opłat za prąd i gaz, które obecnie są zbyt wysokie, aby mieszkańcy chcieli wymienić stare piece na ogrzewanie gazowe lub elektryczne. – Największa bariera w dostępie do ogrzewania gazowego i elektrycznego, to koszty, jakie miesiliby ponieść mieszkańcy. Obawiają się opłat za ciepło. Wydaje mi się, że jednym z takich centralnych programów powinien być także ten związany z dopłatami do opłat za ciepło – tłumaczy Zbigniew Szaleniec, burmistrz Czeladzi.
Pomimo wielu pomysłów i działań, na realne wyniki musimy jeszcze poczekać. – W ostatnim roku podjęliśmy szereg ważnych decyzji zmierzających do ograniczenie problemu. Przyjęliśmy przepisy regulujące jakość paliw stałych, by wyeliminować z obrotu paliwa najgorszej jakości, przepisy dotyczące norm emisyjnych dla kotłów, uruchomiono też programy wsparcia finansowego, na przykład ulgę termomodernizacyjną – podsumował Piotr Woźny, pełnomocnik Prezesa Rady Ministrów ds. Programu Czyste Powietrze.