Rozmowa z Anną Nemś, posłanką, kandydatką Koalicji Obywatelskiej do Sejmu.
W czasie kampanii wyborczych kandydaci nagle przypominają sobie o swoich wyborcach. Pani od lat pomaga Zagłębiakom i organizuje wiele akcji społecznych.
Dla mnie bycie posłem to nie tylko praca w Sejmie, ale także działanie na rzecz społeczności lokalnej. Nikogo nie zostawiam samego ze swoimi problemami, zawsze szukam najlepszego rozwiązania. Jestem blisko ludzi, bo tylko wtedy wiem, jakie mają problemy.
W 2011 roku założyła Pani Fundację Wielkich Możliwości EuGeniusz. Co przez te lata udało się dokonać?
Co roku wysyłamy na bezpłatne kolonie nad morze najbardziej potrzebujące dzieci z naszego regionu. Pomagamy też maturzystom i organizujemy dla nich darmowe korepetycje z matematyki. Na święta Bożego Narodzenia wraz z przedsiębiorcami przygotowujemy 300 paczek dla potrzebujących. Mam to szczęście mieć wokół siebie wspaniałych wolontariuszy.
Kluczową kwestią jest dla mnie zdrowie. Co roku tysiące osób korzysta z bezpłatnych badań profilaktycznych, które organizuję. Wiem, że nie rozwiążę wszystkich problemów, ale staram się pomagać, jak tylko mogę.
Służba zdrowia od lat kuleje. Największym problemem jest dostęp do publicznej opieki. Nigdy nie było idealnie, ale teraz jest naprawdę źle. Mówię tu o tak podstawowych rzeczach, jak: dostęp do specjalistów i bezpłatnych leków dla seniorów, brak bezpłatnego dostępu do procedury in vitro czy fatalne funkcjonowanie Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych. W naszym programie proponujemy skrócenie czasu oczekiwania na przyjęcie na SOR do jednej godziny, a na wizytę do lekarza specjalisty do trzech tygodni. Nie może być tak, że Polacy czekają na nią latami.
Od dwóch kadencji jest Pani posłanką. Co ważne, bardzo otwartą na drugiego człowieka.
Moja dusza społecznika nie jest związana z byciem w Sejmie, taką mam wewnętrzną potrzebę. Jeżeli widzę problem, to chcę pomóc go rozwiązać. My posłowie nie możemy zamykać się w Sejmie. Dla mnie najważniejszy jest kontakt z ludźmi. To on daje mi ogromną siłę i satysfakcję.
Jak ocenia Pani mijającą kadencję?
Niestety, mijająca kadencja Sejmu jest wyjątkowa. Sami Państwo zapewne, obserwując relacje z Sejmu, czujecie zażenowanie. Obecnie rządzący mają bardzo autorytarne podejście do sprawowania władzy. Arogancja i całkowity brak współpracy rządzących powoduje, że wiele wartościowych inicjatyw ląduje w koszu. Nie wspomnę już o skandalicznym sposobie prowadzenia obrad i procedowania ustaw.
Jak już Pani wspomniała, polska polityka staje się coraz brutalniejsza. Jak Pani czuje się w tym „piekiełku” na Wiejskiej?
Nigdy nie używam słów, które mogą ranić. Zawsze szanuję poglądy innych osób. Wolę spierać się na argumenty i toczyć merytoryczną dyskusję. Robię wszystko, aby nasza przestrzeń publiczna była wolna od agresji.
Czy w polskiej polityce jest miejsce dla kobiet?
My kobiety jesteśmy bardzo silne. Jesteśmy skuteczne, pracowite i nie chcemy toczyć wojen. Świetnie pokazuje to nasza kandydatka na urząd premiera. Małgorzata Kidawa-Błońska jest niezwykle empatyczną osobą, otwartą na dialog i rozwiązywanie problemów.
Startuje Pani z czwartego miejsca listy Koalicji Obywatelskiej. Dlaczego warto oddać głos akurat na Annę Nemś?
Kiedyś prof. Władysław Bartoszewski powiedział, że warto być przyzwoitym. Był to wyjątkowy człowiek i do dziś jest dla mnie wzorem. Uważam, że każdy z nas – polityków – powinien być państwowcem i pobyt w Sejmie traktować jako służbę. Ja właśnie tak robię. Wiele osób zniechęconych poziomem dyskursu politycznego pozostaje w domu. Tak nie rozwiążemy naszych problemów. Zachęcam więc wszystkich Państwa, 13 października idźmy na wybory!
Materiał wyborczy sfinansowany przez KKW Koalicja Obywatelska PO .N IPL Zieloni