We wtorek, 27 października, w wielu polskich miastach odbędą się spacery w obronie praw kobiet. To kolejny dzień protestów po czwartkowym orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.
Trwające akcje protestacyjne są wynikiem orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, w myśl którego przepis dopuszczający przerwanie ciąży przez lekarza w sytuacji, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodny z konstytucją RP.
W naszym regionie protestowali już m.in. mieszkańcy: Sosnowca, Będzina, Dąbrowy Górniczej, Wojkowic, Czeladzi czy Zawiercia. Protesty przybierają różną formę – spacery, manifestacje pod kościołami czy blokada ulic. Spacery przyciągają od kilkuset do kilku tysięcy osób. Warto podkreślić, że odbywają się one zarówno w dużych miastach, jak i mniejszych miejscowościach.
Przykładem są Wojkowice, gdzie w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego spacerowało 170 osób. Uczestniczki skrzyknęły na portalu społecznościowym matka z córką – Sławomira i Katarzyna Piorun. Organizatorki wspierał Maciej Klimek, radny Rady Miasta Wojkowice. Na spacer przybył również poseł na Sejm RP Maciej Konieczny.
We wtorek, Polacy sprzeciwiający się zaostrzeniu ustawy aborcyjnej po raz kolejny wyjdą na ulice miast. Podobnie będzie m.in. w Sosnowcu (plac Stulecia, godz. 18:00), Jaworznie (Urząd Miasta, godz. 19).
Na środę, 28 października kobiety zapowiadają strajk ogólnopolski. Organizatorki nawołują do masowego brania dnia wolnego w pracy. Tego dnia odbędzie się również ogólnopolski strajk studentek, które tego dnia nie pójdą na zajęcia. – Będziemy murem stać za kobietami, ramię w ramię, równi sobie, na straży praworządności, demokracji i wolności, która została im i nam wszystkim odebrana – mówią organizatorki ogólnopolskiego protestu studentek.
Wyjaśnienia premiera
We wtorek, podczas konferencji prasowej do sprawy odniósł się premier Mateusz Morawiecki. – Wszystkie przypadki, gdy istnieje zagrożenie życia lub zdrowia kobiety, nie są objęte wyrokiem TK. Trzeba to wyraźnie powiedzieć. Kobiety nie powinny być zmuszane do aktu heroizmu. Stąd ten zapis cały czas jest – podkreślił premier. – Trzeba żyć, aby potem móc wybierać (…) Proszę, by mądrość liczącej większości przeważyła – dodał.
W swoim wystąpieniu zapowiedział także, że będzie wnioskował o wprowadzenia badań prenatalnych dla wszystkich kobiet, które obecnie są przeprowadzane u kobiet powyżej 35 roku życia.
Duchowni o protestach
W sprawie głos zabrał także przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. – Wulgaryzmy, przemoc, obelżywe napisy i zakłócanie nabożeństw oraz profanacje, których dopuszczono się w ostatnich dniach – mimo iż mogą one pomóc niektórym osobom w rozładowaniu ich emocji – nie są właściwą metodą działania w demokratycznym państwie. Wyrażam mój smutek w związku z tym, że dzisiaj w wielu kościołach, uniemożliwiono osobom wierzącym modlitwę i przemocą odebrano prawo do wyznawania swojej wiary – czytamy w oświadczeniu. – Chciałbym jednak przypomnieć, że to nie Kościół stanowi prawa w naszej Ojczyźnie i to nie biskupi podejmują decyzje o zgodności bądź niezgodności ustaw z Konstytucją RP. Kościół ze swej strony nie może przestać bronić życia, ani też zrezygnować z głoszenia, że każdą istotę ludzką trzeba chronić od poczęcia aż do naturalnej śmierci – dodał abp Stanisław Gądecki.