Robert Johnson jest jednym z największych odkryć tegorocznego sezonu Energa Basket Ligi. Amerykański zawodnik MKS-u Dąbrowa Górnicza zwrócił na siebie uwagę i już za chwilę będzie grać w Parma Basket Perm.

Od początku sezonu Robert Johnson w barwach MKS-u Dąbrowa Górnicza spisywał się rewelacyjnie. Amerykanin w dziesięciu meczach notował średnio 20,2 punktu przy 42,9 proc. skuteczności w rzutach za 3 punkty, 7,3 zbiórki i 5,8 asysty. Kilka razy 24-latek ocierał się o triple-double. Takie występy sprawiły, że jednym z liderów dąbrowskiego zespołu mocno zainteresował się występujący na co dzień w lidze VTB klub Parma Basket Perm.

Jako, że zawodnik miał w swoim kontrakcie opcję wykupu (tzw. buy-out), do załatwienia transferu pozostały już tylko formalności i Robert Johnson zakończy swoją przygodę z MKS-em.

Robert Johnson odchodzi z MKS Dąbrowa Górnicza – fot. MKS Dąbrowa Górnicza
Robert Johnson odchodzi z MKS Dąbrowa Górnicza – fot. MKS Dąbrowa Górnicza

– Przy transferze Johnsona nie mieliśmy tak naprawdę nic do powiedzenia. Był zapis w kontrakcie, była kwota i teraz czekamy tylko na przelew – tłumaczy Łukasz Żak, prezes dąbrowskiego klubu. – Taki zapis w kontrakcie był wymogiem amerykańskiego agenta. Z góry zakładał, że Johnsona ktoś będzie chciał wykupić w trakcie sezonu. Myśleliśmy jednak, że będzie to nieco później – dodaje.

Jak przyznaje Łukasz Żak, toczyły się jeszcze negocjacje, aby Johnson pozostał w Dąbrowie Górniczej do świąt lub do końca roku. Rosyjski klub nie chce jednak czekać na zawodnika.