Korekta prognoz dotycząca wysokości stóp procentowych w Polsce. Jeden z największych banków inwestycyjnych na świecie Goldman Sachs oczekuje, że osiągną one poziom nie 3 proc., ale 4 proc. W praktyce oznaczać to będzie spory wzrost wysokości rat kredytów hipotecznych.

Galopująca inflacja w Polsce i na świecie zmusza banki centralne do podnoszenia stóp procentowych. Goldman Sachs będący jednym z największych banków inwestycyjnych na świecie prognozuje, że szczytowy poziom stóp procentowych w Polsce osiągnie wartość aż 4 proc., co w znacznym stopniu przyczyni się do kolejnych podwyżek rat kredytów hipotecznych.

Czy to jedyne wyjście w walce z inflacją?

Ekonomiści jasno twierdzą, że nie ma innego wyjścia w walce z inflacją jak schłodzenie koniunktury. Inflacja w Polsce jest bardzo wysoka, ponieważ decyzje o podwyżkach stóp były spóźnione. Efektem tego zjawiska są wysokie oczekiwania inflacyjne. W praktyce oznacza to, że kupujemy więcej i szybo, bo spodziewamy się wyższych cen, a producenci podnoszą ceny, ponieważ podaż nie zaspokaja popytu. Do tego dochodzi silny rynek pracy, w którym odnotowywane będą w kolejnych miesiącach wzrosty wynagrodzeń, co w dalszym ciągu będzie efektem sprzyjającym utrzymania się wysokiej inflacji.

Raty kredytów drastycznie w górę

Jeżeli prognozy odnośnie podwyższenia stóp procentowych do poziomu 4 proc. się sprawdzą, to przykładowo wysokość raty kredytu hipotecznego w wysokości 300 tys. zł rozłożonego na 25 lat w stosunku do stopy referencyjnej z października 2021 r.(0.1 proc.), wzrośnie o ponad 600 zł miesięcznie.