Paweł Halaba to kolejny zawodnik, który dołączył do Aluronu Virtu CMC Zawiercie. 25-letni przyjmujący podpisał dwuletni kontrakt.
Paweł Halaba został nowym Jurajskim Rycerzem. Przyjmujący podpisał dwuletni kontrakt z zagłębiowskiem klubem. Do Zawiercia przeniósł się po niezwykle udanym sezonie w Treflu Gdańsk. Zakończył go z trzema statuetkami MVP i poprowadził Gdańskie Lwy do awansu do turnieju finałowego Pucharu Polski, który został odwołany z powodu pandemii koronawirusa. Wcześniej przez dwa lata grał w ligach zagranicznych. Najpierw spędził rok w Jihostroju Czeskie Budziejowice, a następnie przeniósł się do niemiecko-austriackiego Hypo Tirol Alpenvolleys Haching, który rywalizuje w Bundeslidze.
– To przykład siatkarza, który musiał wyjechać z Polski, by nabrać ogrania i się rozwinąć. Umiejętności, które zdobył za granicą, pokazał w poprzednim sezonie w barwach Trefla Gdańsk. To zadziorny gracz, które skacze wysoko, ma szybką rękę w ataku i mocną zagrywkę. Do tego chce ciężko pracować, by dalej się rozwijać – podkreśla trener Igor Kolaković.
Po zakończeniu tegorocznych rozgrywek PlusLigi Paweł Halaba był jednym z najbardziej rozchwytywanych siatkarzy na rynku transferowym. 25-latek otrzymał wiele ofert, ale wybrał tę przedstawioną przez Aluron Virtu CMC.
– Walka o najwyższe cele, dobry zespół, dobry trener, świetni kibice, to wszystko zadecydowało, że przenoszę się do Zawiercia. Negocjacje nie były długie, byłem zdecydowany na ten wybór – zdradza Paweł Halaba.
– Paweł Halaba był jednym z najgorętszych, jeśli nie najgorętszym nazwiskiem na wewnętrznym rynku transferowym PlusLigi. Swój talent pokazywał już wcześniej, ale musiał poprzeć go ciężką pracą nad rozwojem podczas dwóch lat spędzonych poza krajem, by jego gwiazda mogła rozbłysnąć w Gdańsku. To sprawiło, że w swoim składzie widziały go najbogatsze kluby w Polsce. Na szczęście Paweł od samego początku był bardzo zainteresowany dołączeniem do Armii 2.0. Cieszymy się, że nasza wizja przekonała go, by naszą ofertę traktować priorytetowo – przyznaje prezes Kryspin Baran.
Kto przyszedł, kto odszedł?
Przyszli: Maximiliano Cavanna (rozgrywający, Gas Sales Piacenza), Garrett Muagututia (przyjmujący, Calzedonia Werona), Ǵorǵi Ǵorǵiew (rozgrywający, Paris Volley) i Flávio Gualberto (środowy, SESC/Rio de Janeiro), Piotr Orczyk (przyjmujący, PGE Skra Bełchatów), Dominik Depowski (przyjmujący, Jastrzębski Węgiel), Patryk Niemiec (środkowy, VERVA Warszawa ORLEN Paliwa), Paweł Halaba (przyjmujący, Trefl Gdańsk), Igor Kolaković (trener), Mateusz Kowalik (fizjoterapeuta).
Zostają: Mateusz Malinowski, Grzegorz Bociek (atakujący), Henryk Kania (środkowy), Patryk Czarnowski (środkowy).
Odeszli: Łukasz Swodczyk (środkowy), Taichiro Koga (libero), Marcin Waliński (przyjmujący), Arash Dosanjh (rozgrywający), Bartosz Gawryszewski (środkowy), Alexandre Ferreira (przyjmujący), Pieter Verhees (środkowy), Nikołaj Penczew (przyjmujący), Wojciech Ferens (przyjmujący) i Piotr Lipiński (rozgrywający), Bartosz Górski (wiceprezes), Adam Korecki (fizjoterapeuta).