W czwartek, 12 listopada premier Mateusz Morawiecki poinformował, że liczba zakażeń koronawirusem zaczęła spadać, co oznacza, że nie ma potrzeby narodowej kwarantanny.
W swoim czwartkowym wystąpieniu premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że po raz pierwszy, od dwóch miesięcy, liczba zakażeń koronawirusem zaczęła spadać. – Choć stosunek zakażonych – 65/100 000 mieszkańców to wciąż dużo, to jednak pierwszy sygnał stabilizacji i dowód, że nasza strategia i obostrzenia zaczynają przynosić skutek – zaznaczył premier.
W związku ze spadkiem w dziennej liczbie zakażeń premier przekazał dobrą wiadomość. – Wspólnym wysiłkiem wyhamowaliśmy zakażenia tuż przed punktem krytycznym. Dyscyplina działa, dlatego wciąż proszę i będę prosił – zostańmy w domu. Zasada jest prosta, im mniej kontaktów społecznych, tym mniejsza szansa na zakażenie i wyhamowanie epidemii – podkreślił Mateusz Morawiecki.
Premier dodał także, że sytuacja wciąż jest poważna i daleka od pożądanej, dlatego zaapelował o przestrzeganie obowiązujących obostrzeń. – Jeśli teraz odpuścimy, cały wysiłek ostatnich tygodni może pójść na marne – dodał premier. – To niezwykle ważne zwłaszcza teraz, kiedy na horyzoncie pojawiło się światło nadziei w postaci szczepionki – wyjaśnił.
Morawiecki przypomniał również, że wspólnie z radą medyczną ustalił, że szczepionki będą w pełni dowolne, ale jednocześnie powszechnie dostępne. W pierwszej kolejności przysługiwać będą one seniorom, osobom przewlekle chorym i personelowi medycznemu.