Po zamachu na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza Jerzy Owsiak zrezygnował z funkcji prezesa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Po sobotnim pogrzebie, zmienił zdanie i obiecał jeszcze większe zaangażowanie w pracę.

Jerzy Owsiak złożył rezygnację z pełnienia funkcji prezesa w fundacji WOŚP w poniedziałek, 14 stycznia po informacji o śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Była to reakcja na to, co stało się zaledwie dzień wcześniej, podczas 27. finału Orkiestry oraz hejt, z którym spotykał się od wielu lat.

Na odpowiedź ze strony internautów długo nie trzeba było czkać. Bardzo szybko zaczęli oni tworzyć akcje mające na celu zmianę decyzji Owsiaka. O to, by nie przestał kierować Orkiestrą, zwróciła się do niego także m.in. Magdalena Adamowicz czy znani politycy i artyści.

Chwilę po pogrzebie Pawła Adamowicza Jurek Owsiak opublikował na jednym z portali społecznościowych emocjonalne oświadczenie, w którym nie tylko zwrócił się do tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska, ale i zapowiedział, że znów będzie prezesem WOŚP.

– Przez kilka dni wydarzyły się rzeczy niezwykłe. Jedno serce zgasło, ale z drugiej strony miliony serc się otworzyły. Mogliśmy tu u Ciebie w Gdańsku zobaczyć największe serce świata. Później także Orkiestra dostawała niesamowite informacje. Kiedy usłyszałem, co mówi siostra Małgorzata Chmielewska, Anna Dymna, Agnieszka Chylińska, to był tylko czubek góry pełnych nieprawdopodobnie gorących serc – mówił Owsiak, zwracając się do śp. Pawła Adamowicza. – Wracam. Bierzemy się do roboty 10 razy mocniej. Bądźcie z nami do końca świata i o jeden dzień dłużej – dodał szef WOŚP.