W meczu 2. kolejki Fortuna 1 Ligi Zagłębie Sosnowiec pokonało przed własną publicznością GKS Tychy 3:0. Gospodarze wszystkie bramki zdobyli w ostatnim kwadransie spotkania.

Niedzielny mecz rozpoczął się od wielu niedokładnych zagrań po obu stronach. Obie drużyny próbowały zaatakować, ale nie były to na tyle groźne sytuacje, aby mogły dać prowadzenie. W 36. minucie Olaf Nowak mógł otworzyć wynik spotkania, ale uderzył prosto w bramkarza GKS-u. Obie drużyny oddały po jednym celnym strzale na bramkę przeciwnika i do szatni schodziły z bezbramkowym remisem.

Drugą połowę lepiej rozpoczęli gracze Zagłębia. Sosnowiczanie częściej atakowali w kierunku bramki Konrada Jałochy. Do groźnej sytuacji doszło w 52. minucie spotkania. Olaf Nowak zderzył się z dwoma zawodnikami GKS-u i długo leżał na murawie. Piłkarza zniesiono z boiska, a w jego miejsce pojawił się Goncalo Gregorio. W 63. minucie trener Krzysztof Dębek postanowił też ściągnąć z boiska Szymona Pawłowskiego. Zmienił go Filip Karbowy.

Zmiany te okazały się skuteczne, bowiem już 75. minucie Portugalczyk Gregorio pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Nemanji Nedicia na nim samym. Po stracie gola GKS ruszył do ataku. Tyszanie częściej wchodzili w pole karne sosnowiczan, ale nie potrafili strzelić kontaktowej bramki.

Końcówka meczu znów należała do gospodarzy. W 88. minucie było już 2:0. Filip Karbowy płaskim strzałem z dystansu pokonał golkipera GKS-u. Kilku minut później Karbowy podwyższył prowadzenie. Po drodze piłka otarła się jeszcze o głowę Nedicia i całkowicie zmyliła Jałochę.

Po takim meczu, w którym kontrolowaliśmy przebieg gry i który wygraliśmy, nie pozostaje nic innego, jak tylko się cieszyć i pogratulować zawodnikom. Stworzyliśmy dzisiaj dobre widowisko i pokazaliśmy jakość – powiedział po meczu trener Krzysztof Dębek.

Zawsze miło jest wrócić do Sosnowca. Tu się wychowałem i spędziłem znaczą część swojego życia. Jednak dzisiaj jest mi przykro, bo nie potrafimy jeszcze zwyciężać. Podejmowaliśmy złe decyzje, popełnialiśmy błędy i nie potrafiliśmy utrzymać się przy piłce na połowie rywala. Wierzę jednak, że nasz zespół odpowiednio zareaguje na tę porażkę. Życzę Zagłębiu wszystkiego najlepszego – skomentował Artur Derbin, trener GKS-u Tychy.

W następnej kolejce piłkarze Zagłębia zagrają na wyjeździe z Odrą Opole (11 września, godz. 19.45).

Zagłębie Sosnowiec – GKS Tychy 3:0 (0:0)

Bramki: 1:0 – Goncalo Gregorio (75., karny), 2:0 – Filip Karbowy (88.), 3:0 – Filip Karbowy (95.).

Zagłębie: Stępniowski – Ryndak, Duriska, M. Grudziński, Gojny – Szwed (90. Seedorf), Maia, Oliveira, Małecki (90. Kieca) – Pawłowski (64. Karbowy) – O. Nowak (55. Gregorio). Trener: Krzysztof Dębek.

GKS: Jałocha – Połap (62. Szeliga), Nedić, Szymura, Wołkowicz – Biel (70. J. Piątek), Norkowski (70. K. Piątek), Paprzycki, Grzeszczyk, Steblecki (62. Moneta) – D. Nowak (77. Lewicki). Trener: Artur Derbin.

Żółte kartki: Lukas Duriska, Szymon Pawłowski, Dawid Gojny – Dominik Połap, Krzysztof Wołkowicz, Kamil Szymura. Sędziował: Tomasz Wajda (Żywiec).