Już za parę dni rozpocznie się VIII edycja dąbrowskiego budżetu partycypacyjnego, w którym na realizację pomysłów miasto przeznaczy 7 mln złotych. Jednak zgodnie z przyjętą przez Sejm poprawką miasto może zawiesić budżet obywatelski. O tym, czy tak się stanie zależy od radnych.
Od 23 maja do 10 czerwca mieszkańcy 36 dąbrowskich osiedli będą mogli składać propozycje do wznawianego po dwóch latach przerwy Dąbrowskiego Budżetu Partycypacyjnego. Na realizację pomysłów miasto przeznaczy 7 mln zł. Tymczasem specustawa uchwalona w związku z napaścią Rosji na Ukrainę daje samorządom możliwość zawieszenia budżetu obywatelskiego na lata 2023-2024.
Piotr Drygała, pełnomocnik prezydenta ds. społeczeństwa obywatelskiego i naczelnik Wydziału Organizacji Pozarządowych i Aktywności Obywatelskiej, zapowiedział, że w imieniu prezydenta Dąbrowy Górniczej na majowej sesji przedstawi radnym propozycję zawieszenia tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego.
Budżet obywatelski to procedura realizowana obligatoryjnie na podstawie przepisów ustawy o samorządzie gminnym. Co rocznie miasta na prawach muszą na nią przeznaczać 0,5 proc. wydatków ze swojego budżetu. W 2023 powinien byłoby to 4,9 mln zł.
– Wadliwie skonstruowane przepisy sprawiają, że formuła budżetu obywatelskiego sprowadza się do plebiscytu i przegłosowywania się, i nie ma w niej miejsca na dialog – mówi Piotr Drygała. – Dlatego uważam, że warto przeznaczyć wspomniane środki na naszą od lat wypracowywaną z mieszkańcami dobrą praktykę jaką jest Dąbrowski Budżet Partycypacyjny. Miasto jest z nim identyfikowane nie tylko w Polsce, a jego mottem przewodnim jest hasło: „dialog zamiast rywalizacji” – dodaje.