W sobotę, 23 października odbyły się wybory na szefa śląskiej Platformy Obywatelskiej. O ten tytuł walczyło dwóch znanych w regionie polityków – Arkadiusz Chęciński oraz Wojciech Saługa, który ostatecznie został szefem śląskiej PO.

W sobotę politycy Platformy Obywatelskiej wybierali przewodniczącego, szefów regionów i powiatów. Oficjalne wyniki mają zostać ogłoszone w niedzielę, jednak już teraz wiadomo, że w województwie śląskim Wojciech Saługa pokonał kandydującego na to stanowisko prezydenta Sosnowca – Arkadiusza Chęcińskiego.

Jak tłumaczył Arkadiusz Chęciński, zdecydował się, aby kandydować, bo miał dość podziałów. – Wszyscy mamy dość czarnego PR i podziałów. Tak przy wigilijnym stole, jak i na ulicy z sąsiadem czy sąsiadką. Chcemy, żeby Polacy znów byli razem i właśnie w województwie śląskim możemy ten ruch rozpocząć. To nie czas na wewnętrzne konflikty i spory, które naprawdę nie mają sensu. Przychodzi czas zjednoczenia i wspólnej pracy – podkreślał prezydent Sosnowca. – Czas na nową solidarność. Czas na szacunek i wzajemne zaufanie! Wszyscy razem możemy tworzyć nowy region, nową energię. Możemy walczyć o zwycięstwa – dodał.

Bez zmian na stanowisku szefa śląskiej PO

Jak wynika ze wstępnych danych, na dotychczasowego szefa regionu Wojciecha Saługę oddano 67,2 procent głosów. – Dziękuję za każdy Wasz głos. Za te setki rozmów i dziesiątki spotkań. Dziękuję wam za słowa wsparcia, ale i za słowa krytyki, bo wszystkie one tworzą nasz wspólny program na najbliższe lata – napisał Wojciech Saługa. – To dla mnie zaszczyt i zobowiązanie. Zobowiązanie do wyborczych zwycięstw. Zapewniam Was, że każdy wasz talent, każde ręce do pracy, każda otwarta głowa będą wykorzystane do tego, by w 2023 roku wygrywać wybory – dodał.

Bez entuzjazmu i gratulacji

Również Arkadiusz Chęciński skomentował wynik. W swoim wpisie, w mediach społecznościowych podziękował za oddane głosy, jednak swojemu rywalowi nie pogratulował.

– Dziękuję wszystkim, którzy demokratycznie podeszli do tych wyborów, przyjęli mnie w swoich kołach i dyskutowali o przyszłości Platformy Obywatelskiej. Nie bali się reakcji innych. Choć może brzmieć to jak banał, to ten wynik jest dla mnie ogromną odpowiedzialnością i sygnałem na przyszłość. Jestem dumny, że tyle osób postanowiło oddać na mnie głosy, mimo presji jaka była na nich wywierana – napisał.

Jak zaznaczył prezydent Sosnowca dalej będzie działał w imię demokratycznych standardów, bo one stanowią fundament Platformy Obywatelskiej. – Mam wrażenie, że nie wszyscy to rozumieją, czego przykładem był m.in. ostatni dzień kampanii. Jako polityk godzę się z porażką, ale nie godzę się z brakiem równych szans – podkreślił Arkadiusz Chęciński.