Burmistrz Sławkowa, Rafał Adamczyk odpowiedział prezydentowi Dąbrowy Górniczej na list dotyczący zamknięcia ruchu dla tirów ulicy Strzemieszyckiej. Jak zakończy się ten spór?

3 czerwca na ulicy Strzemieszyckiej w Dąbrowie Górniczej wprowadzono zakaz ruchu dla ciężarówek. Z decyzją nie zgadzają się zarówno mieszkańcy, jak i władze Sławkowa.

Od tego czasu zagłębiowscy włodarze, w listach publikowanych na łamach stron urzędów miast, spierają się o to, jak rozwiązać problem z korzyścią dla wszystkich. W odpowiedzi na list burmistrza Sławkowa, w sprawie zamknięcia ruchu dla tirów ulicy Strzemieszyckiej w Dąbrowie Górniczej, prezydent Bazylak zaapelował o nie skłócanie mieszkańców i wspólne działanie dla dobra sprawy.

– Od ponad 10 lat prowadzone są rozmowy na temat konieczności budowy drogi do zespołu terminali w Sławkowie. Ile lat trzeba jeszcze rozmawiać, że ta droga jest ważna i potrzebna? Cierpliwość mieszkańców naszych miast jest już na wyczerpaniu – zaznacza Marcin Bazylak, prezydent Dąbrowy Górniczej. – Panie Burmistrzu, mamy wspólny cel. Aby go osiągnąć, musimy być zjednoczeni i działać konsekwentnie – dodał.

Rozwiązaniem problemu może być budowa drogi łączącej terminal z drogą S1 lub DK94. W tej kwestii zagłębiowscy włodarze są zgodni. – Absolutnie podzielam zdanie Pana Prezydenta o konieczności wspólnego działania w celu zmuszenia władz centralnych do budowy łącznika drogi ekspresowej nr 1 w Sosnowcu z zespołem terminali przeładunkowych w Sławkowie. Służy on bowiem celom gospodarczym nie tylko Sławkowa czy Dąbrowy Górniczej, ale także interesom województwa śląskiego i całego kraju – podkreśla Rafał Adamczyk, burmistrz Sławkowa.

W dalszej części listu burmistrz odniósł się do fragmentu listu prezydenta Bazylaka, w którym ten zwrócił uwagę na fakt, że burmistrz Sławkowa wiedział o wprowadzeniu zakazu już w lutym. – Na początku marca wyjaśniłem Panu Prezydentowi, jaki skutek dla mieszkańców Sławkowa spowoduje zamknięcie wspomnianego wyżej odcinka ulicy Strzemieszyckiej. Tłumaczyłem, że efektem tego stanie się przerzucenie całości problemu ruchu samochodów ciężarowych na jedną tylko ulicę w Sławkowie. Podczas naszych rozmów argumentowałem, że jeżeli radykalne działania w sprawie budowy łącznika Euroterminala z S1 mają mieć sens, muszą być podejmowane w odniesieniu do obu dróg dojazdowych, a nie tylko tej przebiegającej przez Dąbrowę Górniczą – tłumaczy burmistrz Sławkowa.

Mieszkańcy protestują przeciwko decyzji w sprawie dojazdu do terminali

Rafał Adamczyk w swoim liście wyjaśnił także, dlaczego nie może wprowadzić zakazu w Sławkowie. – Podczas naszych rozmów uzgodniliśmy, że wystąpię do starosty będzińskiego z prośbą o podjęcie działań zmierzających do wprowadzenia ograniczenia tonażu na należących do powiatu będzińskiego drogach dojazdowych do zespołu terminali przeładunkowych. Jednocześnie poinformowałem o tym, że jako burmistrz nie mogę dokonać takich zmian, gdyż tylko starosta będziński jako właściciel drogi zarządza na niej ruchem i tylko on może zatwierdzać zmiany w jego organizacji. Ze swojego zobowiązania wystąpienia do starosty będzińskiego wywiązałem się niezwłocznie – napisał Adamczyk.

W swoich wyjaśnieniach burmistrz Sławkowa zwrócił również uwagę, że podczas rozmów z prezydentem Dąbrowy Górniczej, Marcin Bazylak zobowiązał się wstrzymać z zakazem. – Pragnę przypomnieć jednak jeszcze jedno ustalenie, kluczowe dla sprawy. W efekcie naszych rozmów zobowiązał się Pan bowiem, że wstrzyma się z wprowadzeniem zakazu w Dąbrowie Górniczej do czasu wprowadzenia podobnego rozwiązania na powiatowej ul. Hrubieszowskiej w Sławkowie. Pańska deklaracja została opublikowana na stronie miasta Dąbrowy Górniczej i nadal się na niej znajduje – czytamy w liście Rafała Adamczyka. – Niestety, 3 czerwca, nie dotrzymując danego słowa, wprowadził Pan w życie ten drugi etap. Efektem tego stało się przerzucenie ciężkiego ruchu kołowego w kierunku terminali w całości na powiatowe drogi w Sławkowie. Stało się tak pomimo tego, że z terminali tych korzystają także przedsiębiorcy z Dąbrowy Górniczej. Nie uznał Pan za stosowne nawet poinformowania mnie o tym fakcie, ograniczając się jedynie do opublikowania artykułu na stronie internetowej miasta. Nie takie były nasze ustalenia. W sprawie mieliśmy bowiem działać wspólnie uznając, że tylko taka formuła może być naprawdę skuteczna – dodał.

Następnie, burmistrz odniósł się także do słów o skłócanie mieszkańców obu miast. – W Pańskim liście pada stwierdzenie, że osłabiam naszą pozycję negocjacyjną w sprawie budowy łącznika Euroterminala z S1 i skłócam mieszkańców. Przykro mi to stwierdzić, ale jest to efekt Pańskiej decyzji. Raz jeszcze podkreślam, że tylko jednoczesne protesty mieszkańców w naszych miastach lub równoczesne zamknięcie obu dróg stanowić mogą siłę w staraniach o budowę łącznika. Wprowadzenie zakazu w Dąbrowie Górniczej z pozostawieniem możliwości przejazdu przez powiatowe drogi w Sławkowie nie buduje żadnej pozycji negocjacyjnej. Wybrał Pan po prostu opcję przerzucenia swoich problemów na mniejszego sąsiada – napisał Rafał Adamczyk. – Mając na względzie dotychczasową, wieloletnią i niezwykle dobrą współpracę pomiędzy władzami naszych miast głęboko wierzę, iż ta niezawiniona przez mieszkańców Strzemieszyc i Sławkowa sytuacja nie będzie rzucać się cieniem na nasze przyszłe relacje, a problem zostanie rozwiązany w sposób satysfakcjonujący wszystkie zainteresowane strony – dodał.

Wydaje się, że jedynym rozwiązaniem, które usatysfakcjonuje obie strony jest budowa drogi łączącej terminal z drogą S1 lub DK94. To jest wspólny cel działania obu włodarzy, który pozwoli zażegnać powstały spór. – Panie burmistrzu, uważam że w tej sprawie apele i pisma już niczego nowego nie przyniosą, jeśli nie uświadomimy osobom odpowiedzialnym za Euroterminal skali problemu z jakim musimy się mierzyć. Możemy to osiągnąć, podejmując tylko radykalne działania – czytamy w liście skierowanym do burmistrza Rafała Adamczyka.