Miłośnicy dobrego piwa i włoskich przekąsek mogą być zadowoleni. Specjalnie dla nich powstał w Sosnowcu pub Pogoń w Piwnicy.
Sosnowiecki pub Pogoń w Piwnicy mieście się w powstałej w 1928 roku kamienicy przy ulicy Bema 3/1c. – Jestem współwłaścicielką tej kamienicy i postanowiliśmy wykorzystać urok tego miejsca. Na początku chcieliśmy wynająć piwnicę na lokal gastronomiczny, ale postanowiliśmy spróbować sami i tak możemy wszystkich zaprosić do naszego nowego pubu – przekazała Magdalena Dratwińska, współwłaścicielka lokalu.
Niezwykle intrygujące jest samo wnętrze sosnowieckiego lokalu. Podziemia kamienicy mają swój urok – cegły na ścianach, stalowo-dębowy bar i zdjęcia nieistniejącego browaru sieleckiego, a także fotografie sosnowieckich robotników przy pracy dodają klimatu i nawiązują do przeszłości oraz zachęcają do poznania długich tradycji browarniczych w stolicy Zagłębia Dąbrowskiego.
Pogoń w Piwnicy to nowe klimatyczne miejsce, gdzie można napić się dobrego piwa. – W ofercie mamy ponad 40 gatunków piwa w butelkach z całego świata. Mamy też piwo lane, zarówno z rodzimej produkcji, jak i z uznanych browarów m.in. z Niemiec i Belgii – wylicza Magdalena Dratwińska.
W Pogoni w Piwnicy świetnie odnajdą się również miłośnicy włoskich klimatów. Wszystko za sprawą prawdziwej włoskiej pizzy, wypiekanej według oryginalnej receptury z włoskich produktów. – Wszystkie produkty są dostarczane przez Włochów, którzy prowadzą firmę w Krakowie. Dzięki temu nasza pizza ma bogaty smak i jest lekkostrawna – zapewnia nasza rozmówczyni.
To jednak nie wszystko. Poza pizzą w lokalu serwowane są także m.in. grillowane panini, obwarzanki, świeże sałatki, soki ze świeżych owoców, a także deski włoskich serów i wędlin. – Od godz. 12 do 14 można do nas wpaść na drugie śniadanie. Mamy dobrą kawę i herbatę oraz grillowane krakowskie obwarzanki – dodaje współwłaścicielka.
W Pogoni w Piwnicy cyklicznie organizowane są kameralne wieczory z muzyką na żywo. W marcu gościli tu studenci Wydziału Jazzu Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach. – Zależy nam, aby nasi klienci czuli się dobrze i chętnie spędzali tu swój wolny czas w gronie najbliższych – kończy Magdalena Dratwińska.
