Od nowego roku w szpitalu w Czeladzi rozpoczyna działalność poradnia pocovidowa. Będzie pomagać osobom, które, mimo że pokonały koronawirusa, nadal borykają się z długofalowymi skutkami choroby. A te, jak wskazuje Światowa Organizacja Zdrowia, mogą być bardzo poważne.
– Badania nad powikłaniami po przejściu COVID-19 wciąż trwają, jednak już wiadomo, że koronawirus może wpływać negatywnie na pracę wielu narządów, doprowadzając m.in. do uszkodzenia mięśnia sercowego i płuc, upośledzenia funkcji poznawczych takich jak pamięć i koncentracja. Dlatego nawet po przejściu choroby wielu naszych pacjentów nadal wymaga opieki lekarskiej – przyznaje Ewa Wiązania-Gacek, kierownik oddziału chorób wewnętrznych z pododdziałem szybkiej diagnostyki kardiologicznej PZZOZ w Czeladzi.
Zespół poradni tworzą lekarze oddziału chorób wewnętrznych, na co dzień pracujący z pacjentami covidowymi. Są to kardiolodzy i interniści. W zależności od zgłaszanych problemów pacjenci będą przechodzić diagnostykę laboratoryjną oraz obrazową z echem serca i tomografią komputerową włącznie.
– Chcemy, aby chory w ciągu tygodnia mógł przejść pełną diagnostykę. Jeżeli okaże się, że potrzebne są dalsze konsultacje, w ramach stworzonej w szpitalu szybkiej ścieżki pacjent będzie mógł skorzystać z konsultacji ze specjalistami z zakresu neurologii, ortopedii czy rehabilitacji – mówi dr Dariusz Jorg, pełnomocnik dyrektora ds. restrukturyzacji PZZOZ.
Poradnia dla ozdrowieńców działa na bazie poradni kardiologicznej i służy zarówno pacjentom leczonym na oddziale covidowym czeladzkiej placówki, jak i wszystkim mieszkańcom powiatu będzińskiego.
– Na podstawie dotychczas przeprowadzonych na świecie badaniach na małych grupach pacjentów szacujemy, że 80 proc. pacjentów hospitalizowanych oraz 20 proc. spośród niehospitalizowanych może mieć powikłania pocovidowe. Z tego wynika, że pod opieką naszej poradni byłoby ok. 1000 pacjentów – przewiduje dr Dariusz Jorg.
Coraz więcej danych wskazuje także, że osoby, które przechorowały COVID-19 są bardziej narażone na występowanie zaburzeń psychicznych. Dlatego, nie czekając na rozstrzygnięcie konkursu na prowadzenie poradni zdrowia psychicznego w ramach NFZ, szpital już teraz umożliwi pacjentom dostęp do specjalistów psychiatrii w ramach opieki ambulatoryjnej, tak aby móc wesprzeć pacjentów, którzy po chorobie odczuwają lęk, stany depresyjne, zespół stresu pourazowego czy zaburzenia snu.
Wciąż nie wiadomo jeszcze, jak długo mogą utrzymywać się poszczególne powikłania po COVID-19. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że np. utrata węchu może utrzymywać się nawet kilkanaście tygodni, podobnie jak przewlekłe zmęczenie, które wiele osób odczuwa nawet przez kilka miesięcy po tym, jak zostaną uznane za ozdrowieńców.