Zupełnie nieoczekiwany finał andrzejkowej zabawy przytrafił się w 21-letniemu mieszkańcowi Czeladzi. Młody mężczyzna jechał samochodem po zażyciu amfetaminy. Miał także przy sobie 30 porcji dilerskich narkotyku.

Andrzejkową noc młody mieszkaniec Czeladzi zapamięta na długie lata. Jadący Aleją Kołłątaja w Będzinie 21-latek został zatrzymany do kontroli drogowej. Mundurowym od razu rzuciło się w oczy dziwne zachowanie kierowcy renault thalia.

– Mężczyzna był silnie pobudzony i zachowywał się bardzo nerwowo. Badanie stanu trzeźwości nie wykazało jednak w jego organizmie alkoholu – powiedział Paweł Łotocki z Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.

Odpowiedź na pytanie o przyczyny nerwowego zachowania mężczyzny dało kolejne badanie. Tym razem wykonane przy użyciu testera do wykrywania narkotyków w organizmie. Jak się okazało 21-letni czeladzianin zamiast alkoholu wybrał amfetaminę.

To jeszcze nie koniec. W trakcie przeszukania mundurowi odnaleźli prawie 30 porcji dilerskich amfetaminy.

Dalszym losem młodego mężczyzny zajmie się teraz sąd i prokurator. Za posiadanie narkotyków oraz jazdę pod ich wpływem grozi nawet 3 lata więzienia.