Szpital Powiatowy w Zawierciu poinformował o śmierci jednej z pielęgniarek, która zaraziła się koronawirusem pomagając innym. To drugi śmiertelny przypadek w powiecie zawierciańskim.
We wtorek, 5 maja, przedstawiciele zawierciańskiej lecznicy przekazali druzgocącą informację o śmierci pielęgniarki, przez wiele lat związanej z placówką. Kobieta wykonując swoje obowiązki służbowe zaraziła się koronawirusem. O jej życie, przez blisko dwa tygodnie, walczyli lekarze z wrocławskiego szpitala. – Będąc na pierwszej linii frontu walki z koronawirusem, poniosła najwyższą cenę – napisali koledzy zmarłej.
– Żegnamy wspaniałą i cenioną pielęgniarkę, cieszącą się sympatią współpracowniczkę i koleżankę, dobrego człowieka, bohaterkę w walce z koronawirusem do końca oddaną pracy na rzecz zdrowia pacjentów – napisali przedstawiciele Szpiala Powiatowego w Zawierciu.
Pracownicy szpitala żegnając zmarłą podkreślili, że była to osoba w pełni oddana pacjentom. – W trudnym i niebezpiecznym czasie pandemii z zaangażowaniem wypełniała swoje obowiązki, zawód pielęgniarki postrzegając nie tylko jako pracę, ale także powołanie do pomocy drugiemu człowiekowi – wspominają koledzy zmarłej. – Pełna empatii i ciepła, ciesząca się sympatią i uznaniem współpracowników, którzy zawsze mogli liczyć na jej pomoc i wsparcie – dodają.
To druga śmiertelna ofiara koronawirusa w powiecie zawierciańskim, ale pierwsza wśród pracowników medycznych.