Po raz pierwszy w historii udało się ustalić nazwiska wszystkich osób pochowanych w Mauzoleum Powstańców Śląskich na cmentarzu przy ulicy Smutnej w Sosnowcu.

19 grudnia 1920 roku, czyli sto lat temu miało miejsce uroczyste odsłonięcie pierwszego pomnika, a właściwie mauzoleum poświęconego powstańcom śląskim. Zostało ono wzniesione w Sosnowcu, w centralnym miejscu cmentarza katolickiego. Przeniesiono do niego ciała osób, które poległy przed, w czasie i po I powstaniu śląskim i pochowane zostały na cmentarzu przy ul. Smutnej.

W wydarzeniu uczestniczyło 100 tys. osób, z Zagłębia i Górnego Śląska. Architektem mauzoleum był sosnowiecki inżynier Stanisław Dankowski. Przetrwało ono cały okres międzywojenny do września 1939 roku, kiedy to zostało zdewastowane przez Niemców. W oparciu o ruiny wybudowana kaplicę cmentarną zachowując napis „Poległym Bohaterom Śląska”.

Teraz, po raz pierwszy w historii dzięki Instytutowi Zagłębia Dąbrowskiego udało się ustalić nazwiska wszystkich osób pochowanych w mauzoleum oraz okoliczności w jakich zginęli. – Nawet przed wojną nie udało się ustalić wszystkich nazwisk, zdarzały się błędy. Myślę, że to piękny prezent na przypadającą właśnie setną rocznicę – podkreśla prof. Dariusz Nawrot, który stoi na czele Instytutu.

W mauzoleum pochowani są (w kolejności pochówków): kapral Wojska Polskiego Jan Wodzyński, szeregowiec Wojska Polskiego Ignacy Duszyński, szeregowiec Wojska Polskiego Mateusz Kuskowski (na oryginalnej tablicy błędnie jako Mateusz Ruskowski, a na współczesnej Ruszkowski). Są tą trzej żołnierze 7. pułku piechoty Legionów, którzy polegli w czasie walk z Grentzschutzem 10 marca 1919 r., jeszcze przed I powstaniem, kiedy oddziały niemieckie na „Saturnie’ w Czeladzi przekroczyły granicę i wdały się w walkę z Wojskiem Polskim. Niemcy obawiając się polskiego ataku na Śląsk próbowali rozpoznać zamiary polskiej armii i sprowokowali potyczkę, w czasie której bestialsko zamordowali rannego Mateusza Kuskowskiego. Pogrzeb polskich żołnierzy 13 marca 1919 r. na cmentarzu przy ulicy Smutnej w Sosnowcu zamienił się w wielką manifestację przeciwko niemieckiemu barbarzyństwu.

Ponadto, pochowany jet tu także kapral Wojska Polskiego Franciszek Kolibaba (na oryginalnej i współczesnej tablicy błędnie Jakó(u)b Kulibaba), to żołnierz z 11 kompanii 6. pułku strzelców polskich (z Armii Hallera), który zginął w walkach na granicy w czasie I powstania w sierpniu 1919 r., kiedy Niemcy starali się atakami na Zagłębie Dąbrowskie sprowokować Wojsko Polskie do wkroczenia na Górny Śląsk.

Są to również: Aleksander Kozłowski, powstaniec styczniowy, dyrektor komory celnej w Modrzejowie, który poległ od „pruskiej kuli” w sierpniu 1919 r., powstaniec i porucznik Wojska Polskiego Stefan Laskowski z Niwki-Modrzejowa (na współczesnej tablicy bez podania imienia), który objął dowództwo grupy w powstańczym oddziale Ryszarda Mańki i poległ w sierpniu 1919 r. w walkach o Mysłowice, powstaniec Edward Kołodziej z Mysłowic (na współczesnej tablicy Kołodziejczyk bez podania imienia), który poległ w walce o to miasto 17 sierpnia 1919 r., powstaniec Jan Han (na oryginalnej tablicy błędnie Ham, a na współczesnej Haasa), z Szopienic, który zginał w 21 sierpnia w Szopienicach, powstaniec Augusty Klaja (na oryginalnej tablicy błędnie Kleja bez podania imienia, a na współczesnej Klein), który zginął 20 sierpnia 1919 r. pod Sosnowcem, próbując przeprowadzić zdobyty w Szopienicach parowóz na polską stronę granicy, powstaniec nieznany z nazwiska (brak informacji na współczesnej tablicy), pochowany przy ulicy smutnej 23 sierpnia, ofiara wybuchu granatu na Rynku w Czeladzi 21 sierpnia 1919 r., skąd w dniu pogrzebu przywieziono jego trumnę.

Razem z nimi, ale w grobie rodzinnym, pochowano na cmentarzu przy ul. Smutnej 15-letniego ucznia „Staszica” powstańca Edwarda Ignacego Stacherskiego (na współczesnej tablicy błędnie Wacław. Edward był bratem ojca Wacława, oficera AK i komendanta inspektoratu Katowice). Stacherski był ochotnikiem i ofiarą wybuchu granatu na Rynku w Czeladzi, gdzie 21 sierpnia przegrupowywali się powstańcy śląscy. Jego nazwisko nie było umieszczone na przedwojennej tablicy. Uroczysty pogrzeb siedmiu wyżej wymienionych zorganizowano w Sosnowcu 23 sierpnia 1919 r. i zamienił się on w wielką manifestację, która miała wymusić na Warszawie otwarte poparcie dla zrywu Górnoślązaków.

Wśród osób pochowanych jest także powstaniec Ludwik Kurtok z Dąbrówki Małej, żołnierz Bytomskiego Pułku Strzelców, który został ciężko ranny w walkach na granicy ze Śląskiem w październiku 1919 r., kiedy oddziały niemieckie zaatakowały placówkę powstańców górnośląskich pod Ożarowicami. Powstańcy odparli atak, ale ciężko ranny w tej walce szeregowy Ludwik Kurtok, dostał się wówczas do niewoli niemieckiej. Katowany przez Niemców został przewleczony 3 kilometry za granicę i tam obrabowany i porzucony. Dopiero kolejnego dnia odnaleźli go towarzysze broni i przenieśli na polską stronę. Kurtoka umieszczono w szpitalu w Będzinie, gdzie zmarł z ran i upływu krwi 26 października 1919 r.

W mauzoleum spoczywa również: powstaniec podchorąży Józef Babiak, urodzony w Kępnie, zginął 24 listopada 1919 r. podczas akcji dywersyjnej na Górnym Śląsku, już po polskiej stronie granicy pod Ożarowicami (Babiak zajmował się między innymi przerzutem broni, a pośmiertnie został odznaczony Orderem Virtuti Militari), powstaniec Piotr Kołodziej z Szopienic (żołnierz Bytomskiego Pułku Strzelców, został ciężko ranny w walkach na granicy pod Zendkiem i zmarł w szpitalu w Będzinie 26 listopada 1919 r.), powstaniec Józef Mondry [Mądry], na oryginalnej tablicy Feliks Mądry (żołnierz Bytomskiego Pułku Strzelców, zginął w czasie walk na granicy 10 grudnia 1919 r. w okolicy Czeladzi), powstaniec, szeregowy aprowizacji Jan Muc, który zmarł 13 grudnia 1919 r. z ran odniesionych w walkach na granicy pod Czeladzią, powstaniec Stanisław Latosiński (18-letni uczeń „Staszica”, ranny w sierpniowych walkach w 1919 r. i chory, był leczony w Szpitalu Garnizonowym w Krakowie, w którym zmarł 12 stycznia 1920 r. Pogrzeb na cmentarzu przy ulicy Smutne odbył się 16 stycznia 1920 r. i odbył się z asystą wojskową i przy udziale uczniów i profesorów „Staszica”).

Wszystkich wyżej wymienionych, poza Stacherskim, jesienią 1920 r. złożono w katakumbach mauzoleum.