Podopieczni Artura Skowronka wygrali pod jego wodzą drugie spotkanie. Do pucharowego zwycięstwa nad Ruchem Zdzieszowice sosnowiczanie dołożyli ligowy triumf nad ŁKS-em.

Rywalizację w Łodzi rozstrzygnął rzut karny. Egzekwował go Szymon Sobczak, który pokonał Marka Kozioła w 78 minucie spotkania. Napastnik kolejny raz pokazał, że jest w niezłej dyspozycji. W tym sezonie zdobył sześć bramek w lidze oraz trzy w Pucharze Polski.

Zagłębie ma powody do zadowolenia. Sosnowiczanie wygrali pierwsze spotkanie ligowe od 15 sierpnia, gdy pokonali Górnik Polkowice. Punktem wspólnym obu spotkań jest rozgrywanie go na wyjeździe. Zagłębie w tym sezonie na Stadionie Ludowym w Sosnowcu zdobyło tylko dwa punkty.

Może się to zmienić już w kolejnej kolejce. W niedzielę, 10 października zagrają z Resovią Rzeszów. W porównaniu do zespołów z ekstraklasy pierwszoligowcy nie mają przerwy w rozgrywkach z powodu zgrupowania reprezentacji.

Dla sosnowiczan to dobra informacja, ponieważ zaczynają wchodzić w odpowiedni rytm, a taka przerwa mogłaby ich z niej wybić. Tym bardziej że Zagłębie musi zdobywać punkty. Obecnie ma ich 10 i zajmuje 12 miejsce w lidze z dwoma „oczkami” przewagi nad znajdującą się w strefie spadkowej Puszczą Niepołomice.

CZYTAJ KONIECZNIE:

Zagłębie połowicznie zadowolone po remisie z wiceliderem