Instytut Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego w Sosnowcu boryka się z poważnymi problemami finansowymi. Sytuacja staje się coraz poważniejsza. Czy ponad pięćdziesięcioletnia placówka to przetrwa?
Od kilku tygodni trwa zamieszanie związane z funkcjonowaniem nadzorowanego przez Ministerstwo Zdrowia Instytutu Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego w Sosnowcu. Placówka boryka się z poważnymi problemami finansowymi i kadrowymi – pensje nie są wypłacane w terminie, zwolniono kilkunastu pracowników naukowych.
Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że pracownicy winą za zaistniałą sytuację obarczają piastującą od 2017 roku rolę dyrektor placówki dr hab. Renatę Złotkowską. Wprost mówią o jej nieudolności i nieodpowiedzialnym zarządzaniu. Obawiają się oni, że poprze takie działania instytut utraci status placówki naukowo-badawczej.
Instytut Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego w Sosnowcu to jeden z dziesięciu tego typu ośrodków w całej Polsce, jedyny w naszym regionie. Jego pracownicy ratują życie po najcięższych zatruciach dopalaczami i grzybami, prowadzą badania nad oddziaływaniem smogu, a to tylko część ich zadań. Wkrótce mogą stracić pracę bo los instytutu nie jest znany.
W oczekiwaniu na odpowiedź na wysłany list, włodarze miasta z doniesień prasowych dowiedzieli się o zamiarze powołania przez Ministerstwo Zdrowia zespołu, który ma się zająć przeanalizowaniem działań jakie mogą zostać podjęte wobec instytutu. W odniesieniu do kolejnych informacji wysłano kolejny zawierający prośbę o włączenie do zespołu przedstawiciela sosnowieckiego magistratu.
– Jeśli taki zespół ma powstać, zwracam się do Pana Ministra z uprzejmą prośbą o włączenie w jego skład przedstawiciela Urzędu Miejskiego w Sosnowcu. Powołanie w skład zespołu takiej osoby zapewni m.in. prawidłowy przepływ informacji na linii Ministerstwo Zdrowia – władze samorządowe Sosnowca, które są zaniepokojone sytuacją w placówce medycznej działającej nieprzerwanie od 53 lat na terenie naszego miasta – motywuje swoją prośbę prezydent.
Komisja ta miałaby sprawdzić czy istnieje możliwość podjęcia działań, które uratowałyby funkcjonującą od 53 lat placówkę, w której obecna sytuacja jest zła.