Blisko 4 mln zł wyda w tym roku Dąbrowa Górnicza na utrzymanie straży miejskiej. – Te pieniądze można by było lepiej wykorzystać, ponieważ wkład straży na poprawę bezpieczeństwa i porządek w mieście jest kosmetyczny – komentuje jeden z radnych.

Dąbrowa Górnicza na utrzymanie straży miejskiej wydała w 2016 roku 3,4 mln zł, w tegorocznym budżecie miasto zaplanowało na ten cel 3,8 mln zł. A ile zarobiła na mandatach? W ubiegłym roku wpływy z mandatów wyniosły 72,9 tys. zł. Warto wspomnieć, że w 2016 roku wystawiono 834 mandaty. Za co najczęściej karali strażnicy?

– 397 mandatów nałożono za spożywanie alkoholu, 128 za wykroczenia przeciwko urządzeniom publicznym, np. zaśmiecanie, wyrzucanie odpadów, z kolei 96 za wykroczenia przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu np. plakatowanie, zakłócanie ciszy i spokoju – informuje Radosław Romanek, komendant Straży Miejskiej w Dąbrowie Górniczej.

Natomiast w pierwszej połowie bieżącego roku strażnicy wystawili 376 mandatów. 196 za spożywanie alkoholu, 66 za wykroczenia przeciwko urządzeniom i 45 wykroczenia przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu. Wpływy z mandatów znacznie spadły, od kiedy straż miejska nie prowadzi kontroli prędkości fotoradarami.

Jak wynika z danych statystycznych, strażnicy miejscy z dębowego miasta najczęściej interweniowali w sprawie nietrzeźwych mieszkańców, naruszania porządku i spokoju publicznego a także niszczenia mienia.

Straż miejska od lat budzi skrajne emocje. Co jakiś czas powraca temat likwidacji tej formacji. No właśnie – likwidować czy nie? Zdania są podzielone – niektórzy uważają, że wkład straży na poprawę bezpieczeństwa jest niewielki, natomiast nakłady finansowe znaczne. Jednym z przeciwników funkcjonowania straży miejskiej jest od lat radny Grzegorz Jaszczura.

– Ostatnie sprawozdanie z działalności dąbrowskiej straży miejskiej utwierdziło mnie w przekonaniu o konieczności likwidacji tej instytucji. Głównym powodem jest niepotrzebne wydawanie pieniędzy z budżetu miasta na ten biurokratyczny twór. W przypadku Dąbrowy jest to blisko 4 mln zł, a wkład straży na poprawę bezpieczeństwa i porządek w naszym mieście jest kosmetyczny. Działania strażników są niewidoczne – mówi radny.

– Zaoszczędzone pieniądze można by było przeznaczyć na spłatę olbrzymiego zadłużenia gminy, do którego doprowadziła polityka pana prezydenta Zbigniewa Podrazy – dodaje Jaszczura.

Nie wszyscy jednak podzielają zdanie radnego na temat pracy tej formacji. Zwolennicy straży miejskiej jako argument przemawiający za jej istnieniem podają liczbę spraw zgłaszanych przez mieszkańców – kilka tysięcy rocznie. Do tego dochodzi jeszcze obsługa miejskiego monitoringu, monitoringu wszystkich placówek oświatowych na terenie miasta czy współpraca ze streetworkerami Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i pomoc bezdomnym. Podkreślają także, że kompetencje straży miejskiej są odmienne od policyjnych i wzajemnie się uzupełniają.

Co sądzisz o likwidacji „gabinetów politycznych” w samorządach?

View Results

Ładowanie ... Ładowanie ...