Po remisie z Szombierkami Bytom zespół Dariusza Klacza czeka kolejny ciężki sprawdzian. Unia w środę, 25 sierpnia w Strzemieszycach podejmie Gwarek Ornontowice.
Szkoleniowiec zespołu z Dąbrowy Górniczej nie mógł być do końca zadowolony z postawy swoich zawodników w sobotę, 21 sierpnia. W 57 minucie za sprawą Rafała Jędrzejczyka jego zespół objął prowadzenie. 17 minut później Szombierki doprowadziły do wyrównania, a remis 1:1 utrzymał się do końca spotkania.
Szanują punkt
Choć rywalizacja w Bytomiu nie przyniosła im w pełni korzystnego rezultatu, tak zawodnicy Unii szanują przywieziony do Dąbrowy Górniczej punkt. Jak sami podkreślają rywalizacja z Szombierkami zawsze należy do trudnych.
– Od samego początku spodziewaliśmy się trudnego meczu, w dodatku na ciężkim terenie, dlatego szanujemy ten punkt, który udało nam się wywieźć z Bytomia. Przeciwnik zawiesił od samego początku wysoko poprzeczkę, ale byliśmy dobrze przygotowani i wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać. W przeszłości walka z Szombierkami nie zawsze nam się układała i na pewno niedosyt zostaje w szczególności, że przez pewien czas prowadziliśmy – powiedział zdobywca gola dla Unii, Rafał Jędrzejczyk.
Nieprzewidywalny rywal
Szansę na poprawę nastrojów zespół z Dąbrowy Górniczej otrzyma już w środę, 25 sierpnia. Na boisko w Strzemieszycach przyjedzie Gwarek Ornontowice. Siódmy zespół ligowej tabeli to wielka niewiadoma.
Gwarek w poprzedniej kolejce pokonał 1:0 rezerwy Rakowa Częstochowa, jednego z kandydatów do awansu. Zespół z Ornontowic ma jednak ujemny bilans bramkowy. Na inaugurację rozgrywek Gwarek poniósł dotkliwą porażkę 0:4 z beniaminkiem rozgrywek, Podlesianką Katowice. Stąd trudno przewidywać, jaki wynik padnie w konfrontacji z Unią.
CZYTAJ KONIECZNIE:
Zwycięstwo Unii Dąbrowa Górnicza na inaugurację sezonu ligowego