Poznaliśmy prawdopodobną przyczynę skażenia wody w Czeladzi. Za „wodny kryzys” odpowiada jedna ze studni.

Po skażeniu wody w Czeladzi, do którego doszło pod koniec września władze miasta zleciły ustalenie przyczyn tego zdarzenia.

– Pracownicy Zakładu Inżynierii Komunalnej przeprowadzili wiele prac, mających na celu skontrolowanie stanu całej sieci wodociągowej, a także urządzeń wspomagających i studni, z których pobierana jest woda – wyjaśnia Zbigniew Szaleniec, burmistrz Czeladzi.

Jak się okazało za „wodny kryzys” odpowiedzialna jest studnia „Szpitalna”, w której zaobserwowano zmiany kolorystyczne wody. Oznacza to, że na którymś odcinku armatury mogła pojawić się nieszczelność.

– Natychmiast odcięto tę studnię od zasilania sieci i przekazano próbki do przebadania przez akredytowane laboratorium. Wyniki przekazano do Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Dąbrowie Górniczej. Badania mikrobiologiczne potwierdziły zanieczyszczenie studni i pojawienie się bakterii – informują pracownicy ZIK-u.

PRZECZYTAJ: Prezes Zakładu Inżynierii Komunalnej podał się do dymisji

Jak zapewnia Artur Smagorowicz, prezes Zakładu Inżynierii Komunalnej, dzięki szybkiej reakcji służb i odcięciu studni, nie doszło do skażenia wody w sieci wodociągowej oraz w najbliższej przepompowni.

– Po ustaleniu z sanepidem, podjęto decyzję o zamknięciu studni „Szpitalna”, w celu przeprowadzenia jej gruntownego remontu, polegającego na wymianie wszystkich rur, przez które przepływa wydobywana woda. Prace rozpoczną się 27 października. Do momentu zakończenia remontu, a następnie uzyskania stosownych pozwoleń na uruchomienie studni, woda z tego ujęcia nie będzie podawana do sieci. Zamknięty do odwołania będzie także bezpłatny punkt poboru wody przy ul Szpitalnej – wyjaśnia Artur Smagorowicz.

Urzędnicy z Czeladzi zapewniają także, że cały czas prowadzone są dalsze badania i analizy, zmierzające do ustalenia, czy wykryta nieszczelność armatury wspomnianej studni mogła być przyczyną skażenia wody w sieci, do którego doszło miesiąc temu.

Przypomnijmy, że po ostatnim „wodnym kryzysie” władze Czeladzi postanowiły dołączyć do pozostałych miast naszego regionu i zaczęły czerpać wodę z katowickiego Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów.