Siatkarki Płomienia Sosnowiec intensywnie trenują przed drugą częścią sezonu III ligi. Podopieczne Krzysztofa Zabielnego mają też za sobą pierwszy w tym roku sparing. Jakie plany na najbliższe tygodnie ma trener sosnowiczanek?

Siatkarki z Sosnowca wróciły 10 stycznia do przygotowań po krótkiej zimowej przerwie.

– Pierwsze 2-3 tygodnie poświęciliśmy na odbudowanie formy. Trenowaliśmy trzy razy w tygodniu, a zajęcia miały charakter kondycyjno-siłowy. Z każdym kolejnym tygodniem staraliśmy się, aby tej siatkówki było coraz więcej. Ostatnie treningi były już typowo siatkarskie. Zagraliśmy kilka wewnętrznych gierek i pierwszy w tym roku sparing – przekazał Krzysztof Zabielny.

Pierwszym sparingpartnerem sosnowiczanek były kadetki MKS-u Dąbrowa Górnicza. Spotkanie to zakończyło się zwycięstwem Płomienia 4:1 (w sumie rozegrano pięć setów).

– Biorąc pod uwagę fakt, że było to nasze pierwsze granie od ponad miesiąca, to bardzo pozytywnie odbieram grę dziewczyn i końcowy rezultat. Przyznam szczerze, że na tym etapie przygotowań nie spodziewałem się, że ta gra będzie wyglądać tak poprawnie – ocenia trener sosnowiczanek.

W najbliższym czasie Zagłębianki zagrają kolejne sparingi. – Sprawdzimy się m.in. z drugoligowym zespołem z Łazisk i Sokołem Katowice. Do tego dojdą jeszcze dwie jednostki treningowe w tygodniu – dodaje nasz rozmówca.

Jak wygląda frekwencja na treningach? – Na początku naszych przygotowań brakowało kilku kadetek i trenowałem tylko z seniorkami. Teraz na zajęcia przychodzi większość dziewczyn, które ciężko pracują i rozwijają swoje umiejętności – mówi trener Zabielny.

Pierwszy etap rozgrywek sosnowiczanki zakończyły z imponującym wynikiem. Na 14 rozegranych spotkań, aż 13 z nich wygrały i z pierwszego miejsca awansowały do kolejnego etapu.

– Mam nadzieję, że druga część sezonu również będzie dla nas udana. Nie znamy układu sił. Wiemy tylko, że zespół z Mikołowa jest mocny, ma drugoligowe ambicje i chce awansować. Wydaje się, że z całej tej ósemki to właśnie oni mają najmocniejszy skład – przyznaje Krzysztof Zabielny.

Jak przyznaje opiekun Płomienia, nikt z drużyny nie podpatruje pozostałych rywali.

– Ostatnio dziewczyny mówiły mi, że podobno nas obserwują – uśmiecha się. – Ten sezon jest dla nas bardzo specyficzny. Nie narzuciliśmy zawodniczkom żadnej presji i może dlatego nasze wyniki są takie dobre. Dziewczyny grają z uśmiechem na twarzy i bawią się siatkówką, gra sprawia im przyjemność, a to jest chyba w tym sporcie najważniejsze. Chciałbym, żeby tak zostało. Nikt nie żąda od nas awansu. Już teraz wyniki sportowe przerosły nasze najśmielsze oczekiwania. Może inaczej będę patrzył w kolejnym sezonie, ale na ten moment, to co osiągnęliśmy i tak jest ogromnym sukcesem – dodaje.

Klub liczy też na dodatkowe wsparcie ze strony miasta, ale nie naciska i cierpliwie czeka na rozwój wydarzeń.

– Jestem już po rozmowie z panią naczelnik Adamus, której przedstawiłem i porównałem koszty gry w III i II lidze. W najbliższym czasie dowiemy się, na jaką pomoc możemy liczyć. Miasto daje nam oczywiście halę i to i tak jest bardzo dużo. Widać, że w Sosnowcu jest klimat do sportu. Wiadomo, że do podziału środków jest wiele klubów, a budżet jest dość ograniczony. Znamy realia i jeżeli miasto uzna, że musimy jeszcze poczekać, to cierpliwie będziemy pracować i dalej się rozwijać – podkreśla trener Płomienia.

Obecnie budżet sosnowieckiego klubu wynosi około 12-13 tysięcy złotych.

– Za to jesteśmy w stanie rozegrać wszystkie mecze do końca drugiego etapu rozgrywek – dodaje Krzysztof Zabielny, który może też liczyć na pomoc ze strony prywatnych sponsorów. – Nasi partnerzy interesują się tym, co dzieje się w zespole i deklarują, że nas nie opuszczą i nadal będą wspierać finansowo, za co im serdecznie dziękujemy – wyjaśnia.

Drugi etap rozgrywek sosnowiczanki rozpoczną 11 lutego wyjazdowym meczem w Imielinie. Czy Płomień zawalczy o II ligę?

– Nie chcemy niczego na siłę. II liga jest nobilitująca, ale też kosztowna. Chciałbym, żeby Płomień był liczącym się zespołem. Nie chcemy awansować i szybko spaść, dlatego jeśli nie będzie nas na to stać, to wolimy być czołowym i cieszącym się z gry zespołem w III lidze – kończy Krzysztof Zabielny.

Czy zagłębiowskie samorządy odpowiednio walczą ze smogiem?

View Results

Ładowanie ... Ładowanie ...