Na lotnisku w Pyrzowicach doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Jeden z samolotów, tuż po wylądowaniu, zjechał z pasa startowego. Port był zamknięty przez pięć godzin.

Do zdarzenia doszło we wtorek, przed północą. Samolot lecący z Kolonii do Pyrzowic po wylądowaniu zjechał z pasa startowego. Na pokładzie samolotu było ponad stu pasażerów. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Po feralnym zdarzeniu lotnisko było zamknięte przez pięć godzin. W tym czasie inne samoloty zostały przekierowane zawrócone lub przekierowane do innego lotniska.

Jak mówi rzecznik, ostatni tego typu incydent miał miejsce na lotnisku w Pyrzowicach w 2013 roku. Przyczyny zdarzenia będzie badać specjalna komisja.