W ostatnich kilku tygodniach samorząd Sosnowca sprzedał działki pod budownictwo mieszkaniowe. W niektórych licytacjach uczestniczyło nawet kilkadziesiąt osób. Sprawdź, gdzie powstaną nowe domy i mieszkania w Sosnowcu.

Na początku lipca odbyła się licytacja kilku działek o powierzchni ok. 800 m2 każda, w rejonie ulicy Kukułek. To jedna z najbardziej pożądanych przez mieszkańców lokalizacja. W każdej z licytacji udział wzięło przynajmniej kilkanaście osób, a cena sprzedaży za każdym razem była wyższa o przynajmniej 100 tys.

– Szczególnie ostatnie trzy lata to ogromny wzrost zainteresowania działkami pod budowę domu w naszym mieście. Cieszy nas to ogromnie, bo pokazuje, że zmiany w naszym mieście są dostrzegane nie tylko przez mieszkańców – wyjaśnia Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.

Miasto sfinalizowało również sprzedaż dwóch większych terenów w Zagórzu. Pierwsza z nich to znajdująca się przy ulicy Południowej dwuhektarowa działka. Nabywca zapłacił za nią nieco ponad 1,6 mln zł, choć cena wywoławcza wynosiła 1,4 mln zł. W tym miejscu, według przedstawionej koncepcji, powstaną domy jednorodzinne.

Nieco mniejszy, bo o powierzchni 1,2 ha teren został sprzedany w okolicy ulicy Dworskiej i Popiełuszki. Cena wywoławcza wynosiła 1,8 mln zł, a działki zostały sprzedane za 2 mln zł. W tym przypadku koncepcja mówi o budowie kilku niewysokich budynków wielorodzinnych.

– Każdy z oferentów musiał przedstawić koncepcję zagospodarowania terenu, to był jeden z warunków udziału w przetargu. Innym ważnym zapisem był ten, mówiący o czasie rozpoczęcia i zakończenia inwestycji. Wedle umowy nowi właściciele mają 30 miesięcy na rozpoczęcie i kolejne 30 miesięcy na zakończenie inwestycji pod rygorem kar finansowych sięgających kwoty zakupu działek – wyjaśnia Jeremiasz Świerzawski, zastępca prezydenta Sosnowca.

Zainteresowanie nowymi inwestycjami mieszkaniowymi jest szczególne ważne ze względu na to, że Sosnowiec jest jednym z miast najszybciej wyludniających się. Władze Sosnowca liczą na to, że nowe mieszkania i domy będą stanowiły jeden z argumentów dla których mieszkańcy pozostaną w mieście, a także że sprowadzą się tu osoby z innych miast.