Policjanci dąbrowskiej patrolówki podjęli interwencję dotyczącą zniszczenia mienia, lecz to nie był największy problem tej rodziny.

Dyżurny dąbrowskiej komendy został poinformowany o zniszczeniu mienia. Na miejsce natychmiast pojechali miejscowi policjanci. Jak ustalili mundurowi, 41-latek, z którym zgłaszająca była kiedyś w związku, miał się awanturować w jej miejscu pracy. Po czym zniszczył jej samochód, urywając lusterka. To nie był największy problem tej rodziny.

Policjantom cała ta sprawa nie dawała spokoju, a kobieta sprawiała wrażenie zastraszonej. Znów mieli nosa. Swoją dociekliwością i profesjonalnym podejściem uzyskali od kobiety informacje o stosowaniu wobec niej oraz jej synów przemocy fizycznej i psychicznej, a także uszkodzeniu jej ciała w wyniku szarpaniny. Taka sytuacja trwała już od 8 lat, a kobieta dopiero teraz zgłosiła to policjantom.

Mundurowi natychmiast wytypowali i sprawdzili wszystkie miejsca, w których mógł przebywać były konkubent. Dzięki sprawnym działaniom kryminalnych, mężczyzna został zatrzymany w mieszkaniu jego rodziców. Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy dał śledczym podstawy, żeby przedstawić 41-latkowi zarzuty popełnienia przestępstw znęcania się, uszkodzenia ciała i zniszczenia mienia. Wkrótce stanie przed obliczem sądu. Mężczyźnie grozi teraz nawet do 5 lat więzienia.

– Przemoc w rodzinie nie jest sprawą prywatną, jest przestępstwem ściganym przez prawo! Każdy, kto ma wiedzę, że osobie z jego otoczenia dzieje się krzywda powinien stanowczo reagować – przypominają policjanci.