Sosnowieccy policjanci zatrzymali 52-letniego mężczyznę, który pomimo użycia przez nich sygnałów dźwiękowych i świetlnych nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Kiedy został schwytany znieważył policjantów, groził im, a nawet ugryzł policjanta. Może teraz trafić do więzienia na 5 lat.
Sosnowieccy policjanci Wydziału Ruchu Drogowego otrzymali zgłoszenie, że po jednej z ulic w dzielnicy Środula ma poruszać się nissan, którego kierowca prawdopodobnie jest pijany. Mundurowi szybko namierzyli podejrzane auto, jednak pomimo użycia przez nich sygnałów świetlnych i dźwiękowych, pojazd znacząco przyspieszył.
– Po krótkim pościgu auto wjechało w miejsce, w którym dalsza jazda była niemożliwa. Wtedy mężczyzna wysiadł z niego i ruszył w kierunku radiowozu. W stronę policjantów posypały się wyzwiska i groźby. Agresor został obezwładniony, a następnie umieszczony w radiowozie. Tam jednak jego agresja nie malała. Kopał i szarpał elementy policyjnego auta. Odmówił podania swoich danych i badania na zawartość alkoholu, który było od niego czuć bardzo wyraźnie. Kiedy usłyszał, że wobec tego zostanie od niego pobrana krew, wpadł w szał – przekazała Sonia Kepper z Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu.
Ugryzł jednego z policjantów
Na miejsce przybyli policjanci z komisariatu policji II, którzy rozpoznali zatrzymanego. Okazało się, że wielokrotnie już w przeszłości mieli z nim do czynienia. – 52-latek oprócz wyzwisk krzyczał, że zlikwiduje policjantów, a z pewnością dzięki swoim „znajomościom” spowoduje ich zwolnienie. Mężczyznę przewieziono do szpitala celem pobrania krwi do badań. To właśnie tam, podczas kolejnej szarpaniny, zatrzymany ugryzł jednego z policjantów – dodaje rzeczniczka prasowa sosnowieckiej policji.
Sosnowiczanin usłyszał już zarzuty. – Obejmują one niezatrzymanie się do kontroli, naruszenie nietykalności funkcjonariusza, znieważenie policjantów oraz próby wywierania wpływu na ich czynności. Za te przestępstwa grozi mu 5 lat więzienia. Jeśli po uzyskaniu wyników badania krwi, którą pomimo prezentowanej przez niego agresji pobrano, okaże się, że znajdował się pod wpływem alkoholu lub narkotyków, odpowie również za kierowanie „na podwójnym gazie” – wyjaśnia Sonia Kepper.