30-letni będzinianin z jednego ze składów opału ukradł ponad tonę węgla. Grozi mu 5 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło w czwartek, 22 marca w godzinach popołudniowych na terenie jednej z firm mających swoją siedzibę na granicy Będzina i Dąbrowy Górniczej.

– W pewnym momencie, patrolujący miejskie ulice stróże prawa zauważyli składowane w pobliżu ogrodzenia worki wypełnione węglem. W 30 workach znajdowało się sporo ponad tonę węgla o wartości ponad 700 zł. Złodziejem okazał się 30-letni będzinianin, który przygotowywał skradziony opał do dalszego transportu – informuje będzińska policja.

Mężczyzna od razu przyznał się do kradzieży, a w trakcie przesłuchania złożył również wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Jego dalszym losem zajmie się sąd i prokurator. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.