10 lat temu przyjechały do Chorzowa z Wiednia, jako 40-latki. Po liftingu trafiły do zajezdni w Będzinie i Gliwicach, gdzie woziły pasażerów. Teraz wagony typu E1 przechodzą na zasłużoną emeryturę.
Wagony typu E1 wyprodukowane zostały w latach 70. XX wieku dla wiedeńskiego przewoźnika Wiener Linien GmbH & Co KG w zakładach Lohner i Simmering-Graz-Pauker AG. Dziesięć lat temu wagony tego typu kupiła spółka Tramwaje Śląskie.
– Był to zabieg opłacalny, gdyż zakup, transport i modernizacja tych wagonów kosztowały nas połowę tego, co musielibyśmy wydać na remont kapitalny mocno wysłużonych wagonów serii 105N, a wagony E1 służyły nam dzielnie przez niemal 10 lat – mówi Bolesław Knapik, prezes zarządu spółki Tramwaje Śląskie.
Popularne na linii nr 26
Po sprowadzeniu wiedeńskich tramwajów do Polski przeszły one solidny lifting. Modernizacja objęła m.in. wyposażenie wnętrza, w tym montaż nowych foteli pasażerskich, ściankę działową kabiny motorniczego i jej klimatyzację, a także wygląd zewnętrzny w postaci nowych elementów czoła tramwaju, nowego oświetlenia i powłoki lakierniczej w charakterystycznych dla Tramwajów Śląskich czerwonych barwach.
W październiku 2011 roku pierwsze dwa wagony zadebiutowały na linii nr 26 łączącej Mysłowice z Sosnowcem. – Pamiętam, że nie był to udany debiut. Jeden wagon się wykoleił, drugi miał stłuczkę. Później jednak wagony sprawowały się całkiem dobrze i wielu pasażerów przywiązało się do nich, chwaląc sobie podróżowanie leciwymi „wiedeńczykami” – zauważa prezes Bolesław Knapik.
„Sznycle” idą na emeryturę
W szczytowym momencie spółka dysponowała 24 wagonami typu E1, rozdzielonymi między zajezdnie w Będzinie i w Gliwicach. Od pewnego czasu „sznycle” powoli jednak zmierzały w kierunku swojego końcowego przystanku.
– Zaczęliśmy stopniowo wycofywać te pojazdy, które trapiły poważne usterki lub które miały kolizję i ich naprawa nie była już opłacalna. Wiedzieliśmy, że po dostawie nowych tramwajów, które kupiliśmy w ramach naszego drugiego projektu unijnego, przyjdzie czas na wycofanie „francików” z eksploatacji i ten czas właśnie nadszedł – mówi prezes Bolesław Knapik.
Ostatni kurs w niedzielę
Z 24 kupionych w Wiedniu wagonów obecnie eksploatowane są zaledwie cztery – wszystkie w zajezdni będzińskiej. Ostatni raz na trasę linii nr 26 wagon E1 wyjedzie w najbliższą niedzielę (14 marca). Od poniedziałku wagony typu E1 przejdą na zasłużoną emeryturę.
– Dwa wagony zostaną jednak z nami. Będziemy je traktować jako wagony historyczne, wykorzystując na przejazdy okazjonalne. Zawsze też mogą stanowić rezerwę w razie awarii wagonu serii 105N – podkreśla Andrzej Zowada, rzecznik spółki Tramwaje Śląskie.
E1 to wagon dwuczłonowy, którego pudło oparte jest na 2 wózkach napędowych i środkowym wózku tocznym, sterowany nastawnikiem z elektrycznym napędem uruchamianym ręcznym zadajnikiem jazdy. Pojemność wagonu wynosi 152 miejsca, w tym 34 miejsca siedzące. Wagony tego typu na torach w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii przejechały ponad 10 milionów kilometrów.