Koronawirus szaleje na całym świecie. W Polsce jeszcze nie został stwierdzony, ale w Sosnowcu przygotowują się na ewentualne spotkanie z epidemią wirusa z Chin. Miasto kupi termometry i będzie mierzyć temperaturę uczestnikom miejskich imprez.

Koronawirus szaleje na całym świecie i dotyka coraz więcej państw. Na razie epidemia wirusa z Chin ominęła Polskę i Słowację. Specjaliści twierdzą jednak, że to tylko kwestia czasu, a ten groźny wirus dotrze też do nas.

Władze Sosnowca nie chcą bezczynnie czekać i postanowiły zapobiegać potencjalnemu szerzeniu się choroby. Miasto zaleciło m.in. mierzenie temperatur uczestnikom imprez, którzy wykazują objawy infekcji. W tym celu zlecono już zakup kilkunastu termometrów bezdotykowych.

– Z naszej strony w trosce o mieszkańców zwróciliśmy się do organizatorów imprez i wydarzeń o szczególne zwracanie uwagi służb medycznych na osoby wykazujące jawne objawy infekcji. W trakcie samych imprez mogą zostać zastosowane dodatkowe środki, jak choćby mierzenie temperatury. Stąd proszę również naszych mieszkańców o wyrozumiałość, ponieważ w trosce o pozostałych uczestników imprezy, może dochodzić do sytuacji, kiedy osoby z wyraźną gorączką, silnym kaszlem lub katarem nie będą wpuszczane na teren wydarzenia – podkreśla Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.

Władze miasta przypominają także o zachowaniu podstawowych zasad higieny – m.in. częstym myciu rąk czy zasłanianiu ust i nosa zgiętym łokciem lub chusteczką przy kichaniu.