Sosnowieccy policjanci zatrzymali mężczyznę, którego świadek ujął w chwilę po tym, jak spowodował kolizję. Szybko okazało się, że samochód, jak i rzeczy znalezione w nim są kradzione.

Policjanci otrzymali zgłoszenie, że doszło do kolizji samochodu dostawczego ford ze słupem oświetleniowym, której sprawca usiłował uciec, ale został ujęty przez świadka. Na miejscu mundurowi przejęli schwytanego 38-latka. W toku dalszych czynności wyszło na jaw, że spowodował on jeszcze dwie inne kolizje, z miejsca których również zbiegł.

Policjanci ustalili także, że uszkodzony ford, został dzień wcześniej skradziony w dzielnicy Zagórze, a na pojeździe zamontowane zostały tablice rejestracyjne auta, którego użytkownik może znajdować się obecnie w rejonie ul. Zamkowej. Kiedy śledczy pojechali to sprawdzić, okazało się, że na renault, z którego je skradziono, zamontowano tablice kradzionego forda który nadal tkwił uszkodzony przy oświetleniowym słupie.

Dodatkowo, podczas oględzin, w przestrzeni ładunkowej forda policjanci znaleźli różnego rodzaju elektronarzędzia, które prawdopodobnie również pochodzą z kradzieży. 38-latek został zatrzymany. Jak się okazało był w przeszłości wielokrotnie karany za różnego rodzaju przestępstwa, za część z nich już wówczas odpowiadał jako recydywista.

W toku dalszych czynności policjanci ustalili, że mężczyzna pod koniec sierpnia dokonał również kradzieży toyoty yaris, która zniknęła z ul. Ostrogórskiej. Za popełnione przestępstwa może trafić do więzienia nawet na 10 lat. Prokurator objął go również policyjnym dozorem.