Radni PiS – Grzegorz Jaszczura i Zbigniew Piątek a także Jan Kurczak, przewodniczący Międzyzakładowej Komisji NSZZ „Solidarność” Pracowników Oświaty w Dąbrowie Górniczej odpowiadają na list otwarty prezydenta Zbigniewa Podrazy w sprawie reformy oświaty.
Kuratorium Oświaty w Katowicach negatywnie zaopiniowało projekt sieci szkół zaproponowany przez Dąbrowę Górniczą. Prezydent Zbigniew Podraza zapowiedział skierowanie sprawy do sądu i wystosował list otwarty w sprawie wpływu reformy edukacji na sytuację dąbrowskiej oświaty i budżet miasta.
Na jego list odpowiedzieli Radni PiS – Grzegorz Jaszczura i Zbigniew Piątek a także Jan Kurczak, przewodniczący Międzyzakładowej Komisji NSZZ „Solidarność” Pracowników Oświaty w Dąbrowie Górniczej.
„Odnosząc się do listu otwartego Pana prezydenta Zbigniewa Podrazy należy zauważyć, iż jest on przesiąknięty aspektami politycznymi. Stara się on wykorzystać aktualną walkę z przeciwnikiem politycznym, jakim dla niego jest PiS, dla przykrycia faktycznej podstawy proponowanego projektu organizacji sieci placówek oświatowych, jednocześnie nie ustosunkowując się merytorycznie do meritum sprawy. Samo stwierdzenie „to nie jest nasza reforma” wyjaśnia wiele!
Być może reforma Pana prezydenta to jest ta, która zakłada:
– naukę nawet na trzy zmiany lub w klasach łączonych,
– ograniczanie nauki historii, języka polskiego,
– propagowanie wdzięczności armii sowieckiej,
– zajęcia wychowania fizycznego koedukacyjne, czyli chłopcy z dziewczętami,
– najniższe płace dyrektorów placówek oświatowych w porównaniu z innymi samorządami,
– niskie dodatki dla nauczycieli,
– dramatycznie niskie płace pracowników administracji i obsługi znacznie poniżej płacy minimalnej,
zapewnienie dyrektorom tylko 70% budżetu na prowadzenie placówek oświatowych, reszta to ręczne sterowanie, aby wydać jak najmniej,
-etc.
Jest takie powiedzenie: „Jak nie wiadomo do końca, o co chodzi to chodzi o pieniądze”. Miasto prowadzi rozległe inwestycje, zaciąga kredyty nadmiernie się zadłużając. Gdzie można znaleźć brakujące środki? W największym dziale wydatków budżetowych, jakim jest oświata.
Czy wydanie 236 milionów zł z 676 milionów zł, to dużo czy mało, to rzecz względna. Należy wydawać optymalnie. Tyle, aby zapewnić najlepsze warunki do nauki i rozwoju dla dzieci i młodzieży oraz pracy dla nauczycieli i pracowników samorządowych.
Stwierdzenie, że z subwencji pochodzi tylko 120 mln ma sprawiać wrażenie, że państwo daje za mało, a wspaniały Pan Prezydent drugie tyle, łaskawie dokłada, może z „własnej kieszeni”?
Dlatego należy wyjaśnić, że subwencja oświatowa jest tylko częścią dochodu gminy, jest instrumentem wyrównawczym, ograniczającym skutki nierównego dostępu do dochodów publicznych (…).
Niepokojącym zjawiskiem obserwowanym w ostatnim okresie czasu w mieście jest:
Łączenie szkół:
– połączenie szkół specjalnych prowadzące do powstania „molocha oświatowego” i oszczędności w związku z opuszczeniem budynku Zespołu Szkół Specjalnych nr 6,
– włączenie Szkoły Podstawowej nr 3 do Zespołu Szkół Sportowych i opuszczenie obecnego budynku,
– włączenie czterech samodzielnych gimnazjów do szkół podstawowych z konsekwencją zamykania budynków czy to szkoły podstawowej, czy gimnazjum po wyjściu klas gimnazjalnych,
2. Tworzenie zespołów szkolno-przedszkolnych lub oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych.
Należy się tylko domyślać, że może chodzić o finansowanie zadania własnego z subwencji oświatowej. Większa ilość dzieci w szkole, umożliwia dodatkowo pokrycie własnego zadania, jakim są przedszkola z subwencji oświatowej.
Ciekawe, ile dostają dyrektorzy szkół, w których są przedszkola lub oddziały przedszkolne środków z subwencji a ile na zadania własne? Ciekawe, jaka jest subwencja na Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej a jakie są koszty jego utrzymania po ostatnich zmianach?
Pan Prezydent Zbigniew Podraza przygotowując projekt omawianej uchwały przyjął błędne założenia i cele przeprowadzanych zmian:
Celem nowej Ustawy Prawo Oświatowe jest powstanie małych szkół integrujących dzieci i młodzież, od pierwszej do ósmej klasy, zwiększenie bezpieczeństwa uczniów i podniesienie poziomu nauczania, a nie podział kształcenia w dwóch budynkach:
w jednym klasy I – III lub I – IV,
w drugim IV – VIII lub V – VIII.
Do analizy powstania nowych szkół podstawowych nr 1, 7, 14, 22, przyjęto obwody z roku 1996, zamiast utworzyć nowe granice obwodów pod kątem założeń reformy, jak również wyeliminowania wielozmianowości w dąbrowskich szkołach podstawowych.
Natomiast zmiany w obwodach mają potwierdzić założenia wprowadzanego projektu przez Przedstawicieli Organu Prowadzącego i po wyjściu ostatnich klas gimnazjalnych wycofanie się z kształcenia w dwóch budynkach nie zważając na wielozmianowość.
To, że przyjęte obwody są niewłaściwe świadczyć może konieczność nauki w Szkole Podstawowej nr 12 na trzy zmiany.
Przyjęto negatywne perspektywy demograficzne, chociaż założenia polityki państwa w tym zakresie są nastawione na stopniowy wzrost urodzeń i powinny być wzięte pod uwagę.
Łącząc samodzielne gimnazja ze szkołami podstawowymi założono w niedalekiej przyszłości wycofanie się z kształcenia w dwóch budynkach. Takie rozwiązanie spowoduje nie tylko wielozmianowość, ale ułatwia „zejście” z budynków, gdyż w przypadku powstania szkół podstawowych, przy ich likwidacji wymagana byłaby zgoda kuratora.
Powołanie Szkoły Podstawowej Sportowej spowoduje lepsze wykorzystanie obiektów, wyposażenia oraz kadry trenerskiej Zespołu Szkół Sportowych. Planowane przeniesienie Szkoły Podstawowej nr 3 z nowo utworzonymi oddziałami sportowymi spowoduje zaburzenia w sieci szkół podstawowych oraz zmianowość w jedynej w dzielnicy Szkole Podstawowej nr 30.
I na koniec tylko jedno pytanie. Panie Prezydencie czy dla dobra dzieci zgadza się Pan na trzyzmianowość w Szkole Podstawowej nr 12, zakładając likwidację budynku Szkoły Podstawowej nr 8?”