Adam Kwapisz, Kamil Bochniak oraz Piotr Charczuk, aktorzy śląskich i zagłębiowskich scen, w sobotę improwizowali na oczach widzów w sztuce „Trzech do jednego”. To pierwszy tego typu spektakl w czeladzkiej Kopalni Kultury.

„Trzech do jednego” to pełna zabawnych zdarzeń komedia improwizowana, opowiada historię trójki mężczyzn, którzy pod nieobecność życiowej partnerki jednego z nich, muszą zająć się malutkim dzieckiem.

– Faceci umawiają się, aby pograć na konsoli i napić piwa, a przy okazji wypełnić misję. Niestety jeden z nich na imprezę nie dociera. Tak więc pozostaje trzech facetów… i malutkie dziecko. Tak więc beztrosko zapowiadający się wieczór się komplikuje. Panom opieka nad małym dzieckiem nie przychodzi łatwo, ponieważ w tej dziedzinie zupełnie brak im doświadczenia. Prowadzi to do zabawnych zdarzeń – mówi Adam Kwapisz, aktor i reżyser.

Spektakl jest improwizowany, oznacza to sceniczne spotkanie aktorów z widownią, w którym widz bierze czynny udział. Sugestie publiczności w dużym stopniu decydują o przebiegu akcji scenicznej.

Aktorzy-improwizatorzy mają przygotowany ogólny zarys sztuki, jednak dialogi są improwizowane na żywo. Pracują ze sobą na oczach publiczności, która wymaga, by ją rozbawić i zadziwić, a mogą polegać jedynie na swych umiejętnościach.

Czy utworzenie metropolii w aglomeracji śląsko-zagłębiowskiej to dobre rozwiązanie?

View Results

Ładowanie ... Ładowanie ...