W środę, 16 września w rejonie ulicy Radocha w Sosnowcu wybuchł pożar. Jak wynika ze wstępnych ustaleń płoną pojemniki z nieznaną substancją. Trwają działania straży pożarnej.
W rejonie ulicy Radocha w Sosnowcu wybuchł pożar. Kłęby czarnego dymu widoczne są w wielu miejscach miasta, a także w miastach ościennych. Jak wynika ze wstępnych ustaleń płoną pojemniki z nieznaną substancją na nielegalnym składowisku odpadów.
Na miejscu pracują zastępy straży pożarnej, jednak sytuacja wciąż nie jest opanowana. Jako wsparcie została zadysponowana grupa Ratownictwa Chemicznego z Katowic.
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego informuje, że nie ma bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia i życia jednak zalecanie jest pozostanie w domu i zamkniecie okien. – Prosimy o pozostanie w domach i zamknięcie okien oraz o maksymalne ułatwianie przejazdu wszystkim służbom – apelują przedstawiciele Urzędu Miejskiego w Sosnowcu.
AKTUALIZACJA [16.09, godz. 20:00]
Wciąż trwa akcja gaśnicza. Do walki z ogniem zadysponowano plutony PSP z Bytomia, Chorzowa, Katowic, Tychów, Gliwic, także z jednostki chemicznej. Na miejscu są służby wojewody śląskiego.
– W związku z nieopanowanym jeszcze pożarem składowiska odpadów oraz powstałej w jego wyniku przemieszczającej się chmury dymu, zalecamy zamknięcie okien w mieszkaniach oraz unikania przebywania na zewnątrz na obszarze miast: Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza oraz obszarze powiatów: będziński, myszkowski i zawierciański – informuje biuro prasowe Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego.
W związku z pożarem na ulicy Mikołajczyka i Radocha w Sosnowcu nie ma możliwości przejazdu w tej okolicy autobusów linii: 26, 106, 150. Na tą chwilę nie wiadomo też jakie będą objazdy, ponieważ pożar ten jest na tyle poważny i rozwojowy. Ruchem drogowym kieruje na bieżąco policja.
AKTUALIZACJA [16.09, godz. 21:00]
Sytuacja dalej nie jest opanowana. Na miejscu pracują zastępy m.in. z Sosnowca, Mysłowic, Katowic, Bytomia, Będzina, Czeladzi, Tychów i Chorzowa.
Trudno określić czas ugaszenia pożaru, pali się m.in. plastik i łatwopalne substancje chemiczne, które były przechowywane w zbiornikach. Strażacy oprócz gaszenia ognia skupiają się na obronie Przemszy, by nie dostały się do niej chemiczne ciecze z wypalonych przedmiotów.
AKTUALIZACJA [16.09, godz. 21:30]
AKTUALIZACJA [16.09, godz. 22:15]
130 strażaków nadal walczy z ogniem. Akcja będzie trwała na pewno jeszcze dobrych kilka godzin. W akcji bierze udział specjalistyczna jednostka chemiczna. – Pożar wybuchł na prywatnej działce, a palą się substancje niewiadomego pochodzenia. Z ulicy Mikołajczyka ewakuowano 25 osób. Na miejsce podstawiono autobus. Mieszkańcy będą mieli zapewniony nocleg. Sprawę tego miejsca zgłaszaliśmy do prokuratury, która prowadzi postępowanie. W Polsce mamy do czynienia z nielegalnym procederem porzucaniem odpadów przez nieuczciwych ludzi, a wręcz bandytów. Niestety, już teraz można powiedzieć, że Sosnowiec, podobnie jak inne miasta, padł ich ofiarą. Na ten moment przyczyny pożaru nie są znane – przekazał Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
AKTUALIZACJA [16.09, godz. 23:06]
Strażacy z niemal całego województwa śląskiego walczą z ogniem. Na miejscu jest 55 zastępów Straży Pożarnej i wciąż dojeżdżają kolejne wozy. Teren zabezpiecza 120 policjantów między innymi z Sosnowca, z oddziałów prewencji KWP oraz z miast ościennych.
Strażacy stale monitorują proces przemieszczania się chmury gazów pożarów we współpracy z inspektorami Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i jednostką chemiczną.
AKTUALIZACJA [17.09, godz. 05:10]
ZTM poinformował, że w rejonie ul. Radocha oraz Mikołajczyka w Sosnowcu nie występują już utrudnienia w związku z wczorajszymi zdarzeniami. Komunikacja miejska kursuje zgodnie z rozkładem jazdy.