Dwóch mężczyzn napadło na dom jednorodzinny w Będzinie, sterroryzowało mieszkańców, okradło, a następnie zmusiło do pomocy w ucieczce. Godzinę później zatrzymano jednego z nich, drugi ze sprawców wciąż jest poszukiwany.

Do zdarzenia doszło w niedzielę, 10 lutego, przed północą. Do jednego z domów jednorodzinnych w dzielnicy Warpie w Będzinie wtargnęło dwóch zamaskowanych mężczyzn. Po sterroryzowaniu domowników, zabrali im pieniądze i telefon komórkowy.

W związku z tym, że żaden z napastników nie znał topografii miasta, zmusili 68-latka do wydania kluczyków z samochodu i zaciągnęli go do środka, żeby pomógł im sprawnie opuścić osiedle. Po wszystkim zostawili mężczyznę na drodze, a sami odjechali skradzionym pojazdem.

Niespełna godzinę później, policjanci z częstochowskiego wydziału konwojowego podróżujący drogą S1, zauważyli jadący od krawędzi do krawędzi samochód. Podejrzewając, że kierowca może być pod wpływem alkoholu, dali mu sygnały nakazujące zatrzymanie. Mężczyzna zlekceważył polecenia mundurowych, w związku z czym podjęto pościg.

Po kilku kilometrach policjanci zatrzymali samochód. Wtedy też wyszedł na jaw powód ucieczki. Zatrzymany 23-latek kilka miesięcy temu opuścił zakład karny. Mieszkaniec powiatu zawierciańskiego niebawem usłyszy zarzuty. Policjanci nadal poszukują drugiego ze sprawców.