Siatkarze z Będzina nie mieli łatwej przeprawy z Exact Systems Norwidem Częstochowa. Ostatecznie MKS wygrał z częstochowianami 3:2 i dopisał do swojego konta kolejne punkty.

Już pierwszy set pokazał, że gospodarze będą mieli problemy z podopiecznymi Piotra Gruszki. Pierwszą partię wygrali dopiero przy stanie 27:25. W kolejnym secie górą byli goście z Częstochowy.

Trzecią partię wygrali podopieczni Wojciecha Serafina i rozbili Norwida aż 25:14. Goście jednak nie odpuścili i wygrali czwartą partię. Po emocjonującej końcówce i trwającym ponad dwie i pół godziny spotkaniu zwycięsko z pojedynku wyszli jednak zawodnicy MKS-u.

Było to zarazem pierwsze zwycięstwo będzinian na własnej hali. Na inaugurację Będzin Areny MKS przegrał w spotkaniu towarzyskim z Black Volley Beskydy Frydek-Mistek. Teraz mogą dopisać do swojego konta pierwszy, szczególnie cenny triumf. Zwycięstwo z Norwidem potwierdziło wysoką formę będzinian w niedawno rozpoczętym sezonie Tauron 1. Ligi.

Ligowa tabela to potwierdza. MKS wygrał wszystkie cztery ligowe spotkania. Z kompletem zwycięstw i 10 punktami prowadzą w tabeli zaplecza PlusLigi. Do końca sezonu jest jednak jeszcze daleka droga. Kolejne spotkanie MKS rozegra dopiero w sobotę, 16 października. Będzie to hit piątej serii gier. Będzinianie udadzą się do Świdnika, gdzie zmierzą się z aktualnym wiceliderem tabeli – Polskim Cukrem Avią.

CZYTAJ KONIECZNIE:

MKS chce kontynuować dobrą serię