Mieszkanka Dąbrowy Górniczej i jej konkubent mieli pomagać i opiekować się dąbrowskimi seniorami. Zamiast tego okradli ich, zabierając kilkadziesiąt tysięcy złotych. Za skradzione pieniądze kupili sobie m.in. samochód, lodówkę, rowery i konsolę do gier.

Seniorzy w sposób szczególny wykazują się zaufaniem wobec innych osób. Niestety, często wykorzystują to przestępcy, którzy próbują ich oszukać lub okraść. Taka sytuacja miała miejsce w Dąbrowie Górniczej.

Mieli pomagać seniorom

Tuż przed minionym weekendem do dąbrowskiej komendy zgłosiła się młoda kobieta, która oświadczyła, że jej rodzice zostali okradzeni przez rehabilitantkę. Do akcji natychmiast wkroczyli kryminalni. Śledczy ustalili, że sprawcami są 26-letnia kobieta i jej 33-letni konkubent, którzy oferowali „bezinteresowną pomoc” osobom starszym.

Jeszcze tego samego dnia zatrzymano podejrzanych o kradzież kilkudziesięciu tysięcy złotych. Kobieta miała rehabilitować i opiekować się schorowanym małżeństwem, on miał sprzątać mieszkanie.

Ukradli kilkadziesiąt tysięcy złotych

Okazało się jednak, że nie robili tego w czynie społecznym, lecz w określonym celu – dokonania kradzieży na szkodę seniorów. Wspólnie ukradli kilkadziesiąt tysięcy złotych, wcześniej wzbudzając u seniorów duże zaufanie. Obecnie policjantom udało się odzyskać blisko 25 tysięcy złotych oraz mienie zakupione ze skradzionych pieniędzy – przekazał asp. Bartłomiej Osmólski z Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej.

Podejrzani, z pieniędzy pochodzących z przestępstwa, zdążyli już kupić samochód osobowy, lodówkę, trzy rowery górskie oraz konsole z czternastoma grami, które też zostały zarekwirowane. Zatrzymani mieszkańcy Dąbrowy Górniczej trafili do policyjnego aresztu. Stróże prawa obojgu przedstawili zarzut przestępstwa kradzieży. Za ten czyn kodeks karny przewiduje karę do 5 lat więzienia. Wkrótce staną przed obliczem sądu.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE:

Toszek i Wan na służbie. Mają sprawić, że mieszkańcy poczują się bezpieczniej